Grudzień 2021 · 31.12.2021
Zima wkroczyła na ziemię watahy z taką dostojnością, że nie można było oderwać wzroku od opadających śnieżnobiałych płatków o kształtach jak z najznamienitszej baśni, oraz ten delikaty oku puch, co począł otulać sobą glebę, nie zapominając o żadnym jej calu. Większość hałasów z innych pór roku zamilkła, przez co tamta cisza rozpościerała swój płaszcz wszechobecnie, nadając temu zjawisku dodatkowo nutę ukojnej tajemnicy, działając kojąco na wiele...
Grudzień 2021 · 31.12.2021
Powoli otworzyłem oczy. Było kilka minut przed świtem. Nazywam się Kaito, i kilka miesięcy temu przybyłem do Watahy Wilków Burzy. Większość wilków spała. A było ich tu sporo. NAPRAWDĘ sporo. W końcu była to Jaskinia Przejścia, jedna z najbardziej zawilczonych jaskiń. Z mojego pyska coraz wylatywał mały obłoczek pary. ,,Zimno” - pomyślałem odruchowo. Wyjrzałem z mojego ,,cichego” kącika. Nie do końca taki był. Ale ta lubię tak myśleć. Wstałem i zacząłem...
Grudzień 2021 · 29.12.2021
Nie był to żaden odbiegający od normy dzień, przynajmniej z początku. Ot, była w cichszym miejscu bo raczej z dala od głównego centra życia watahy, co pozwalało na wsłuchiwanie się w odgłosy natury, które ją otaczały zewsząd. Mimo tego ukojnego obrazka, nie spuszczała gardy, podświadomość zawsze nakazywała jej pozostanie w czujności. Lavinia mogłaby założyć później, że to ostały się w niej wszelkie bariery mające na celu ochrony jej, po doświadczeniu bardzo...
Grudzień 2021 · 29.12.2021
- Możemy pójść razem dalej. Chcesz? - od tego zaczęła się nasza przyjaźń. Niestety trwała ona krótko. - Chodźmy - powiedziałam i ruszyłam przed siebie. Maszerująca obok wadera wzruszyła ramionami i odpaliła: - Nie rozumiesz że to nie było do ciebie!? - O co ci chodzi? - zdenerwowana zapytałam nowej znajomej. - Mówię już że to nie było do ciebie! - wykrzyknęła jeszcze głośniej odwracając łeb w moją stronę. na co ja otworzyłam szeroko oczy i zrobiłam nieśmiały...
Grudzień 2021 · 24.12.2021
- Skoro mi nie wierzysz, idź się spytaj Alfy - powiedziałem. Nie wierzyłem, że to zrobiłem...Że się uspokoiłem… Tracę część siebie? Starsi w mojej dawnej watasze, mówili mi że można stracić część siebie. Nigdy im nie wierzyłem. W przypływie frustracji i niepokoju, niechcący użyłem na Kathi mojej mocy. Czułem jak przez moje ciało, przepływa energia i moc, zignorowałem to. W głowie wilczycy, ukazały się jej najgorsze koszmary. Gdy opamiętałem się, zobaczyłem...
Grudzień 2021 · 22.12.2021
Merlin musiał szczerze przyznać, że w tamtej sytuacji Nasari miała niezłego nosa do tej dziwacznej anomalii. Zjawisko na dłuższą metę mogło okazać się zagrożeniem dla wilków, dlatego szybkie i skuteczne rozwiązanie problemu było najlepszym z możliwych wyjść. Kto wie, może uda im się odkryć coś całkiem nowego, rozmyślał czarnofutrny, kręcąc nosem od nieprzyjemnego zapachu magii. Merlin pełen złych przeczuć spojrzał w ciepłe, różowe oczy pełne zaciekawienia i...
Grudzień 2021 · 22.12.2021
Nastał ranek, piękny biały puch leżał już dawno na ziemi, zasłaniając ją przed moim okiem. Znajdowałem się ponad tysiąc metrów nad poziomem morza. Leżałem obecnie w małej jaskini, może nie było za wiele miejsca, lecz moja osoba po przeczołganiu się, zmieściła się całkowicie. Dokładnie tak samo, jak wszedłem do jaskini, tak samo wyszedłem. Po wyjściu na zewnątrz poczułem chłodny wiatr. Słońce raziło mnie w oczy niemiłosiernie, dlatego też mrużyłem je....
Grudzień 2021 · 18.12.2021
Jestem Engill. Ta mała i urocza Engill, którą wszyscy kochają. A nie. Może bym była gdybym tylko miała kogoś oprócz babci, ale ona niestety zostawiła mnie zupełnie samą na tym świecie. Dlatego właśnie wyruszyłam w podróż w nieznane, aby odszukać kogoś, kto zastąpi mi babcię. Zawsze chciałam mieć prawdziwą rodzinę. Kogoś oprócz bardzo kochającej mnie, starej wadery. Wiedziałam że prędzej lub później odejdzie i zostawi mnie samą, ale nie chciałam w to wierzyć...
Grudzień 2021 · 18.12.2021
Lodowate powietrze wręcz przeszywało płuca Nasari, która akurat dotarła do lokacji zwanej wodospadami życia. Choć mróz był potężny, nawet zbyt potężny jak na początek zimy, samej wilczycy zdawało się to jednak nie przeszkadzać. Właśnie tego dnia o tej porze odezwała się jej dusza marzycielki i myślicielki. Już z samego rana zamiast od razu wstać i zająć się pracą spędziła jeszcze długie chwile leżąc w swoim cieplutkim posłaniu i rozmyślając o otaczającym ją...
Grudzień 2021 · 16.12.2021
Zima nie była sama w sobie zła, jednak potrafiła dać w kość. Jej to nie przeszkadzało, była bardzo zaznajomiona z brutalnymi warunkami atmosferycznymi w swojej przeszłości i wędrówkach, przez które musiała przejść. Pamiętała okrutne tygodnie podczas tułaczki, gdzie śnieżne zaspy sięgały niemal pod sam pysk. Sama nie narzekała - posiadając grube futro nie odczuwała zimna, śnieg można było wykorzystać jeśli się dostatecznie dobrze znało terytorium na którym...