Posts tagged with "Sunshine"



Czerwiec 2021 · 26.06.2021
Szare futro lśniło na słońcu zarówno jak i niebieska grzywka. Potężne skrzydła jak zwykle były kurczowo trzymane przy cielsku z obawy wypadku. Ah no tak, Sunny był ogromną niezdarą i jest to niezaprzeczalną prawdą. Mimo iż zawsze ostrożnie prowadził łapę za łapą, często zdarzała się chwila nieuwagi, która wystarczała by sylwetka sporego basiora zderzyła się z ziemią. Był w tym pewien urok który dostrzec można po dłuższej chwili znajomości. Tego dnia nie...
Marzec 2021 · 19.03.2021
Gdy szary basior nieprzytomny zbierał siły na swe wielkie powstanie, wszyscy wokół byli naprawdę przerażeni. Koniec końców gościli w swych progach najprawdziwszego demona który zresztą mógł wyssać z nich życie bez zawahania. Sam Dolore przeżywał tą sytuację bardziej niż ktokolwiek inny… byli przecież sobie bliżsi niż bracia. Czerwonooki siedział lekko pochylony nad cielskiem Sunshine rozpaczając nad losem przyjaciela. Czarnofutrny od zawsze był nad wyraz empatyczny,...
Grudzień 2020 · 19.12.2020
Zima — jedyny czas w roku, gdy Sun toleruje chłód. Śnieg samym swoim bytem sprawia, że atmosfera staje się niezwykle ulotna i jakby... Lekka. Należy wspomnieć również o kolejnej zalecie śniegu, jaką jest odbijanie światła. Ten pozytyw znacznie umila pobyt na zewnątrz oraz minimalnie rozświetla te krótkie dni. Sunshine z opuszczonym łbem szedł przez Purpurowy Gaj, wnikliwie przyglądając się każdemu z napotkanych kamyczków. Ostatnimi czasy dużo myślał i rozważał...
Październik 2020 · 05.10.2020
Basior przebudził się nie mając najmniejszych sił do otwarcia błękitnych oczu. Łeb jak i całe ciało bolało go niemiłosiernie, w uszach słyszał tylko przeraźliwy pisk. Nie zdawał sobie tak naprawdę sprawy o masakrze z poprzedniego dnia. Nie pamiętał dosłownie nic z tamtego wydarzenia, jedyne co, to człowiek, Dolore, Katueki i on we własnej osobie. Jednak potworny ból władający jego ciałem jasno dawał do zrozumienia że coś potwornego miało tam miejsce. Chwilę po jego...
Czerwiec 2020 · 08.06.2020
Był już blisko, czuł to. Wataha Dolore była oddalona o wiele mil w skutek czego Sun musiał wiele przejść. Był zdeterminowany jednak to nie wszystko, zmęczenie wielodniową wędrówką dawało we znaki. Warunki też nie były idealne, dni były upalne a zwierzyny z każdym krokiem coraz mniej. Droga była ciężka jednak on już czuł, czuł że już niedaleko. Zapach przyjaciela z każdym krokiem stawał się wyraźniejszy. Nagle nozdrza dużego szarego basiora wyczuły to czego on sam...
Marzec 2020 · 30.03.2020
Upadł po raz kolejny sprawiając sobie następny ból. Był na skraju wyczerpania, miał podbite oczy, całą masę siniaków i na dodatek leżał w kałuży własnej krwi. Najgorsze było to że gdyby tylko chciał w mgnieniu oka pokonałby przeciwnika. Ale nie mógł na to pozwolić, to przecież jego brat, najlepszy przyjaciel. Nigdy nie uciekał się do przemocy, nigdy. - Dolore, proszę... - wyszeptał ostatkiem sił i spojrzał na wielkiego czarnego basiora o czerwonych oczach. Dolore...
Marzec 2020 · 30.03.2020
I znów to samo, znów poczuł to irytujące i znienawidzone ukłucie. Ukłucie które dokuczało wilkowi od dobrych paru mil. Postanowił więc przysiąść na miękkiej trawie i zlokalizować przyczynę bólu. No tak, był to malutki kolec wbity w opuszkę śródstopową lewej tylnej łapy. Basior skrzywił się po czym próbował wyjąć to małe cholerstwo. Natura aż tak mnie nienawidzi? Cała sytuacja musiała wyglądać dość zabawnie dla osób trzecich gdyż basior był w trochę...