Posts tagged with "Merlin"
Obejmując zapłakaną wilczycę, basior uśmiechał się mimochodem. Czuł jej ciepło przy własnym wszechobecnym chłodzie. Mimo iż słone łzy spływały łaciatej po pysku, ona wreszcie doznała spokoju jakim mogła obdarować ją tylko i wyłącznie śmierć. Śmierć, która jak to miała w zwyczaju, niewzruszona ukazała się tej dwójce, wyzwolona z ostrych zębów Merlina. Zielonooki jak za dawnych czasów nie mógł wyzbyć się metalicznego, lekko słodkiego smaku z ust, lecz teraz...
Seria nawiązuje do przeszłości Merlina. - Gdzieżeś się podziewał młodzieńcze? - pyta z niezadowoleniem wymalowanym na rządnym władzy pysku. - Och, najjaśniejsza wybacz mi, me roztargnienie - skłaniam się w poł by choć trochę złagodzić płonący w alfie gniew. - Nabywałem wiedzy, uczestnicząc w lekcjach fechtunku przeznaczonych dla wojska. Kłamstwo, wcale tam nie byłem, jednak szczerze przyznaję iż był to świetny ruch z mojej strony. Przecież ona kocha sztuki walki,...
Gdy gęstą nocną ciszę przerwało delikatne, melodyjne wycie, wykonywane przez wilczycę siedzącą tuż obok, serce Merlina stanęło na moment pogrążone w uniesieniu. Spojrzał na Lavinię a wszystko dookoła zdawało się zamilknąć, by dać wilkom nacieszyć się tym krótkim acz bajecznym momentem. Zielonooki wpatrując się w zalany spokojem pysk brązowofutrnej, w jej przymknięte powieki i rozwiewaną przez delikatny wiatr grzywkę, nie był wstanie odwrócić wzroku nawet na...
Styczeń 2022 · 11.01.2022
Stał tam wtedy, gdy czarne jak noc futro rozwiewane było poprzez lodowato mroźne wietrzysko szastające całą tą krainą. Roztrzęsiony nie do końca wiedział dlaczegóż to własne tam się znajdował - w pokrytej śniegiem jak i lodem, obcej mu zupełnie okolicy. Góry i skały wyrastały tam z ziemi, całkiem jakby były drzewami czy innymi roślinami, których tam z resztą było brak. Ostatnie wspomnienia jakie udało się wykrzesać zielonookiemu nie dawały żadnych wskazówek, za...
Grudzień 2021 · 22.12.2021
Merlin musiał szczerze przyznać, że w tamtej sytuacji Nasari miała niezłego nosa do tej dziwacznej anomalii. Zjawisko na dłuższą metę mogło okazać się zagrożeniem dla wilków, dlatego szybkie i skuteczne rozwiązanie problemu było najlepszym z możliwych wyjść. Kto wie, może uda im się odkryć coś całkiem nowego, rozmyślał czarnofutrny, kręcąc nosem od nieprzyjemnego zapachu magii. Merlin pełen złych przeczuć spojrzał w ciepłe, różowe oczy pełne zaciekawienia i...
Grudzień 2021 · 04.12.2021
Nadeszła i ona - znienawidzona pod każdym możliwym względem zima. Zimne wietrzysko zapanowało nad głowami wilków, niosąc ze sobą wieści z odległych krain wypisane na płatkach puszystego śniegu. Mróz rozprzestrzeniał się niczym wredny wirus, łapiąc się gałęzi, jezior i wszystkiego dookoła. Wszystko było nie do zniesienia. No i był też on - zmarznięty, przemoczony basior, kipiący ze złości. Zaciskał mocno zęby na jednym ze sztyletów, zapierając się na łapach....
Listopad 2021 · 07.11.2021
"Schowaj się za mną" powiedział bezgłośnie schylając łeb w stronę podopiecznej. Mała z przerażeniem cofnęła się kilka drobnych kroczków, by skryć się tuż za chudą łapą. Jej oczy, obdarzone wyjątkowym darem, przybrały odcień ciemnej czerwieni, co jasno sygnalizowało o emocjach jakie zalały jej drobne ciało. Merlin już kilka chwil wcześniej dostrzegł intruza plątającego się po wilczych terenach. Dostrzegł jego zmęczenie i głód. Wadera była wykończona, z...
Czerwiec 2021 · 03.07.2021
- Jako jedyny z atakujących posiadasz Smoczy Miecz, nieprawdaż? - oznajmiła kierując dwukolorowe tęczówki na narzędzie wiszące przy boku ciemnofutrnego. Ten jedynie kiwnął lekko łbem na potwierdzenie. - Niechętnie powierzam ci to zadanie - Alessa westchnęła jakby to co mówi było najprawdziwszą prawdą. - Merlinie, dowiedziesz swych umiejętności i złapiesz Cerbera. Cerber? Mowa o pradawnym 3 głównym stworze? Merlinowi odebrało mowę jak nigdy wcześniej. Alessa w jego...
Czerwiec 2021 · 26.06.2021
Ostatnie wydarzenia lekko wstrząsnęły emocjami jak i całym Merlinem. Lavinia stawała się mu coraz bliższa co oczywiście napawało go ekscytacją. Jednak tam gdzieś w głębi obawiał się, bał się uczucia jakie może go zniszczyć tak jak już kiedyś to zrobiło. Mimo wszystko łaciata wadera działała na niego niczym najsilniejszy magnes. Zaczęła podobać mu się jej delikatność oraz nieśmiałość. W końcu jako dwójka przyjaciół spędzali ze sobą dużo czasu. Tego dnia...
Nad tą dziwną anomalią pastwił się znacznie zbyt długo. Ostrze emanujące dziwną, niezwykle mocną energią leżało przed jego nosem mącąc mu we łbie. Nóż nie był długi, należał do tych które charakteryzują się swą niską wagą. Był zdobiony i wysadzany kamieniami szlachetnymi, w . W innych okolicznościach Merlin zrobiłby wszystko by zdobyć ten przedmiot i następnie wzbogacić nim swą kolekcje. Teraz jednak nie było takiej opcji. Ktoś, bądź coś, nałożyło na to...