Posts tagged with "Alice"



Listopad 2021 · 09.11.2021
Po tej dyskretnej rozmowie ze mną Arelion wstał z miejsca, po czym poszedł dokończyć swoją pracę. Siedziałam w spokoju, z odległości obserwując pozostałe wilki rozmawiające między sobą. Zastanawiałam się nad tym, co mi powiedział cudotwórca jeszcze chwilę temu. "Wiesz, wydaje mi się, że tym rozkazem chciała przekonać samą siebie, że nie ma potrzeby wam cokolwiek przypominać." Skoro możliwość, że nigdy nie przypomnimy sobie naszych żyć, przejęła Alessę do tego...
Listopad 2021 · 09.11.2021
-Lepiej byś już wróciła do jaskini -rzekł nagle bardzo krótko i poważnie Ketos -Nim ktokolwiek zauważy. Te słowa oraz głęboki głos rozbrzmiewały w mojej głowie jeszcze przez bardzo długi czas po tym, jak wróciłam do jaskini. Udało mi się wkraść niezauważenie, tak samo, jak udało mi się wcześniej stąd wyjść. Długo nie mogłam zasnąć. Moim ciałem władały rozmaite emocje i coś w rodzaju bardzo intensywnej ekscytacji, której nie potrafiłam opanować. Z pozoru...
Listopad 2021 · 07.11.2021
Tego ranka, gdy jeszcze większość watahy nawet się nie obudziła, wybrałam się na Beztroską Polanę. Kroczyłam ostrożnie między lekko pożółkłymi pędami roślin, z uwagą stawiając każdy krok. Pomimo panującej jesieni niebo było czyste, a ciepłe promienie słońca przebijały się przez niemal ogołocone drzewa. Żółte, rdzawe i krwistoczerwone liście płonęły gamą przepięknych odcieni. Mimo to, dzień był całkiem chłodny, a z północy przybywał lodowaty wicher,...
Październik 2021 · 15.10.2021
Po całym tym incydencie tajemniczy granatowofutry nie wrócił już do naszej jaskini. Zajęło mi jakiś czas, nim dokładniej poukładałam sobie ten incydent w głowie. "A więc miałam partnera, tak?" -pytałam samą siebie. Zachowanie Velgartha również na to wskazywało. Mimo iż poniekąd skarcił on błękitnookiego, to nie wspomniał nigdzie o tym, że gada bzdury lub cokolwiek... Towarzyszyło mi uczucie, którego chyba nie da się zrozumieć, póki samemu się go nie poznało....
Październik 2021 · 15.10.2021
Dopiero po dłuższym czasie towarzyszenia drobnej wilczyczce i wszelkich próbach uspokojenia jej w końcu do mnie dotarło, że moja obecność stresuje ją tylko jeszcze bardziej. Pozostali przekonali mnie i Lavinię, że Shira po prostu potrzebuje zostać sama... Bolało mnie i długo nie mogłam pogodzić się z faktem, iż nie jestem w stanie jej pomóc, jednak musiałam w końcu przyznać, że mieli rację. Nazywanie tych wilków ich imionami było trudniejsze, niż na to wyglądało....
Październik 2021 · 14.10.2021
Nieznajomy basior wciągnął mnie do tajemniczej jaskini, nie zważając na to, jak desperacko przed tym stawiałam opór. Znalazłam się... o dziwo w całkiem przytulnym miejscu. Jaskinia była zadbana, a pod sufitem zwisało kilka hamaków, które aż się prosiły, by się na nich położyć. W środku było ciepło, jakby nie docierał tutaj jesienny wiatr. W normalnych okolicznościach naprawdę cieszyłabym się, że tu jestem, jednak teraz po prostu nie potrafiłam nie czuć się...
Październik 2021 · 14.10.2021
Niespodziewanie obudziłam się, natychmiast zadając sobie wszystkie podstawowe pytania. Gdzie jestem? Co ja tu robię? I... jak ja mam na imię...? Zdałam sobie sprawę, że nie wiem zupełnie nic. Otworzyłam gwałtownie swoje oczy koloru... Właśnie... jakiego koloru są moje oczy? Powoli uniosłam głowę. Leżałam na trawie, pośrodku polany otoczonej lasem i krzewami. Przez moment poczułam delikatny cień dziwnej emocji... Emocji, którą opisałabym jako poczucie przynależności i...
Październik 2021 · 08.10.2021
Tego ranka przebywałam wraz z pozostałymi łowcami tuż przy wejściu z obozu. Wilki beztrosko rozmawiały ze sobą nawzajem, wymieniając się ciekawostkami i anegdotkami z poprzedniego wieczoru. Zazwyczaj również należałam do tego grona, będąc jedną z najbardziej rozgadanych i energicznych wader. Jednak tym razem postanowiłam nieco odetchnąć i po prostu rozkoszować się upajającym zapachem, który roznosi się tylko na samym początku dnia. Uwielbiałam poranki, gdy cały świat...
Październik 2021 · 08.10.2021
Słyszałam jak krople wody rozbijają się u wejścia jaskini. Na dworze, żywioł naszej watahy panował w najlepsze, a jesienny deszcz wytwarzał coraz to większe kałuże. Z tego względu, tego dnia postanowiłam poprowadzić swe lekcje w Jaskini Leśnego Strumienia, której użyczyła nam Etria. Medyczka zamieszkiwała ją całkiem sama, co skutkowało wszechobecną ciszą i spokojem. Szarofutra, zielonooka wilczyca zawsze była wyjątkowo nieśmiała, a przy tym delikatna i opiekuńcza....
Maj 2021 · 25.05.2021
Było pochmurne późne popołudnie. Ten dzień zdawał się całkiem zabiegany i dość chaotyczny. Dopiero co zakończyłam lekcje wraz z Carmen oraz Leilani, moimi dwoma uczennicami. Waderki były jeszcze dosyć młode, a tego dnia wyjaśniałam im, czym jest wiara, dziedzictwo oraz historia naszej watahy. Prawdopodobnie był to jeden z moich ulubionych tematów. Opowieści o każdym z bogów, o tym, kim są walkirie, herosi oraz jakie ważne wydarzenia historyczne miały miejsce od...

Show more