Czerwiec 2021 · 06.07.2021
Niebo usłane było tysiącami gwiazd, a tej nocy widać je było zaskakująco dobrze. Dało się nawet dojrzeć zarys drogi mlecznej. Setki błyszczących konstelacji, a każda z nich nazwana przez istoty tak im odległe i tak dla nich nieistotne jak zwykłe wilki zamieszkujące ziemię. Skąd wziął się pomysł nadawania imion gwiazdom? Czy to nie było zwyczajnie głupie? Nazywać coś oddalonego o miliony mil, tylko po to, by móc się z tym łatwiej oswoić. By móc nie uważać tego, za...
Czerwiec 2021 · 03.07.2021
- Jako jedyny z atakujących posiadasz Smoczy Miecz, nieprawdaż? - oznajmiła kierując dwukolorowe tęczówki na narzędzie wiszące przy boku ciemnofutrnego. Ten jedynie kiwnął lekko łbem na potwierdzenie. - Niechętnie powierzam ci to zadanie - Alessa westchnęła jakby to co mówi było najprawdziwszą prawdą. - Merlinie, dowiedziesz swych umiejętności i złapiesz Cerbera. Cerber? Mowa o pradawnym 3 głównym stworze? Merlinowi odebrało mowę jak nigdy wcześniej. Alessa w jego...
Czerwiec 2021 · 30.06.2021
Skaza przebudził się w środku nocy. Coś nie pozwalało mu spać, majaczyły mu się jeszcze niespędzone z powiek resztki snu. Było jakoś niepokojąco duszno i w zasadzie sam biedny nie wiedział czego w tamtej chwili chciał. Z muchami w nosie wyszedł na zewnątrz. Rześkie powietrze otulało jego ciało i zdawało się wsiąkać w sierść. Księżyc w swej pełni wyraźnie okrywał blaskiem wszystko wokół, tak, że nawet w gęstwinach nie było miejsca na nieprzenikniony mrok. Tam z...
Czerwiec 2021 · 30.06.2021
Razu pewnego dnia czasu letniego, pewna wadera będąca na porannej zmianie strażniczej, dostrzegła nietypowy usypany kopiec. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że na nim znajdowała się roślina, która na tutejszych terenach i wszelkim znanym łaciatej, rosła wyłącznie zimą. Tymczasem ta dumnie dawała o sobie znać. Podeszła bardzo ostrożnie do kopca, gdyż nie wiedziała czego może się spodziewać i bardzo wolnymi ruchami w skupieniu zaczęła rozkopywać ziemię....
Czerwiec 2021 · 30.06.2021
Uwaga! Opowiadanie zawiera brutalne sceny! Gdy zaciągnęłam się rześkim, słodkim powietrzem, poczułam, jak sierść na moich łopatkach podnosi się radośnie, a ogon zaczyna się poruszać, muskając delikatnie nagrzane podłoże. Zbity ciasno żółty piach przetykany był różowymi i białymi ziarenkami; mieniły się jasno w promieniach południowego słońca. W górze tańczyły jaskółki i wróble. Ich sylwetki przemykały pośpiesznie na błękitnym tle nieboskłonu, raz...
Czerwiec 2021 · 30.06.2021
Tymczasem czarnofutra wadera rozkoszowała się lekko chłodnawym wiatrem na granicy klifów tora, pod jednym z drzew. Był to dla niej wyjątkowy dzień. Po raz pierwszy od dawna nie czuła ani potrzeby samotności, ani towarzystwa. Było jej to po prostu obojętne. Cały dzień przechodziła z uśmiechem na pysku, nie przejmując się niczym. Była to u niej rzadkość, ze względu na ciągłe wahania nastrojów i pewnych depresyjnych epizodów. Tak też więc leżała z zamkniętymi oczami...
Czerwiec 2021 · 30.06.2021
Czas doby w funkcjonowaniu życiu watahy przy obecności dumnego słońca na niebie było dobre: pełna ciepła pochodzące od promieni słonecznych i wszechogarniających hałasów natury tętniącą pełnią życia, w tym, oczywiście, radosne rozmowy wilków, czy nawet zwykłe grzeczne pozdrowienia między członkami. Jednak prawdziwym nieopisanym pięknem życia to była noc, domena wyrafinowanego księżyca i mieniących się gwiazd na niebieskim, lub wręcz czarnym sklepieniu. To...
Czerwiec 2021 · 26.06.2021
Szare futro lśniło na słońcu zarówno jak i niebieska grzywka. Potężne skrzydła jak zwykle były kurczowo trzymane przy cielsku z obawy wypadku. Ah no tak, Sunny był ogromną niezdarą i jest to niezaprzeczalną prawdą. Mimo iż zawsze ostrożnie prowadził łapę za łapą, często zdarzała się chwila nieuwagi, która wystarczała by sylwetka sporego basiora zderzyła się z ziemią. Był w tym pewien urok który dostrzec można po dłuższej chwili znajomości. Tego dnia nie...
Czerwiec 2021 · 26.06.2021
Dzień był stabilny. Sam poranek rozpoczął się spokojnym, iście relaksacyjnym tonem nieoficjalnej rutyny. A jednak coś ją gryzło, niczym niejaka zapowiedź nadchodzących wydarzeń. Nie były one w żaden sposób negatywne w odczuciu, bardziej odczuwała je jako neutralny dyskomfort. Wadera w tamtej chwili nie wiedziała, jak bardzo szósty zmysł usiłował ją przestrzec przed tym, co dopiero później nastanie. Lavinia westchnęła cicho przy przymknięciu funkcjonalnego oka z lekko...
Czerwiec 2021 · 26.06.2021
Ostatnie wydarzenia lekko wstrząsnęły emocjami jak i całym Merlinem. Lavinia stawała się mu coraz bliższa co oczywiście napawało go ekscytacją. Jednak tam gdzieś w głębi obawiał się, bał się uczucia jakie może go zniszczyć tak jak już kiedyś to zrobiło. Mimo wszystko łaciata wadera działała na niego niczym najsilniejszy magnes. Zaczęła podobać mu się jej delikatność oraz nieśmiałość. W końcu jako dwójka przyjaciół spędzali ze sobą dużo czasu. Tego dnia...