· 

Susza #1

Staczaliśmy się z górki. Kwiaty, które spadły z drzew, wczepiały mi się w futro. Nuka staczał się za mną, a Dremurr skakała wokół nas. Nasz śmiech rozbrzmiewał jeszcze długo po tym, jak wylądowaliśmy na ziemi. Dream odbiegła gdzieś, prawdopodobnie w pogoni za wiewiórką, więc zostałam z Nuką sam na sam.

Śmialiśmy się jeszcze chwilę, a potem zamilkliśmy. Wpatrywaliśmy się sobie w oczy, które błyszczały nam z radości. Lustrowałam go wzrokiem przez chwilę, po czym otarłam się głową o jego szyję. Basior podrapał mnie, co zawsze kończyło się moim cichym mruczeniem. Nuka uśmiechnął się i zdjął że mnie kilka kwiatków, a ja wtuliłam się w jego miękkie futro. Leżeliśmy, napawając się wiosną i swoją obecnością. Wilk, tak jak to miał w zwyczaju, oparł łeb na moim karku. Długo tuliliśmy się do siebie, aż nagle Dream wyskoczyła zza krzaków, przewalając mnie na grzbiet. Zaśmiałam się i zaczęłam z nią bawić, chociaż tak naprawdę miałam ochotę fuknąć na nią i wrócić do Nuki.         

 

Basior przyglądał się nam, po czym wstał i chyba przekazał coś Dremurr, ponieważ mała spojrzała mu w oczy i po chwili oddaliła się w stronę lasu. Patrzyłam za nią, dopóki nie przekroczyła lini drzew, a gdy zniknęła w lesie, odwróciłam się w stronę Nuki. Wilk stał i przyglądał mi się z czułością, z którą często na mnie spoglądał. Odwzajemniłam spojrzenie i otarłam o niego, a on zrobił to samo. Ponownie wtuleni w siebie, staliśmy i wpatrywaliśmy się w las, w którym przed chwilą zniknęła Dream. Bardzo często tak się zachowywaliśmy, a ja czułam, że z jakiegoś powodu już od początku byliśmy ze sobą związani jakąś silną więzią. Podniosłam łeb i wypatrzyłam się w jego niebieskie oczy, a on liznął mnie delikatnie po nosie. Uśmiechnęłam się i polizałam go po policzku. Bardzo lubiłam chwile z nim spędzane, przy nim zawsze czułam się jakoś tak...wyjątkowo? Nuka mruknął cicho, otarł mi się o policzek i trącił mnie nosem. 

 

 Vixen? 

 Tak? - spytałam w myślach i wtuliłam się w niego jeszcze mocniej 

 

 Spójrz na to - nasza zdolność porozumiewania się była coraz lepsza - Coś jest nie tak

Podążyłam za wzrokiem Nuki i zatrzymałam wzrok. Wyraz przerażenia powoli zagościł na moim pysku. Górka, z której ledwie kilka minut temu się sturlaliśmy, zaczęła się jakby...suszyć. Cofnęłam się, ale Nuka stał nadal. 

 

Nuka, co ty zamierzasz... 

 

Nawet nie skończyłam wypowiedzi, gdy basior ruszył w stronę górki. Przez chwilę stałam przerażona, ale kiedy Nuka podszedł już do wysłych kwiatów, ruszyłam się z miejsca i potruchtałam do niego.

 

<Nuka?>