Strasznie zastanowiło mnie to jak zachowała się ta wadera. Była strasznie wystraszona... Chyba jednak mój wygląd przeraża niektórych, zastanowiłem się.
Najgorsze ,że nie chciałem jej wsytraszyć. A ona uciekła tak nagle, w dodatku tak agresywnie nastawiona.
Minął dłuższy czas od tego zdarzenia... Długo nad tym myślałem pływając nad jeziorem i wtedy usłyszałem...
-Uhm... Przepraszam, że tak uciekłam... no i, że cię unikałam... Pomyślałam, że ty mi się przedstawiłeś, ja tobie nie no i... - niedokończyła albo nie chciała dokończyć.
-Jestem Illa, miło cię poznać... czy coś... - próbowała nawiązać dialog.
Wynurzyłem się i skierowałem wzrok w jej stronę. Była już znacznie dalej wody, niż ostatnim razem. Albo boi się mnie, albo
ma złe wspomnienia z wodą... pogubiłem się. Postanowiłem wyjść w jej kierunku i spróbować się dowiedzieć czemu właściwe tak zrobiła.
Zbliżyłem się powoli, unikając gwałtownych ruchów. Wadera była wpatrzona w jeden punkt. Dało mi to do myślenia. Powinna zauważyć ,że idę. Ale ona tylko
nasłuchiwała wiedziała ,że idę bo słyszała a nie dlatego ,że widziała. To właściwie wyjaśniało całe jej zachowanie.
- nic się nie stało - właściwie to skąd wiedziałaś ,że tu jestem - spróbowałem zacząć rozmowę
- ymm, no wiesz... lubisz wodę - wymigiwała się od prawdziwej odpowiedzi
- tak? musisz mieć dobry węch - zauważyłem ,że nie jest niewidoma, albo nie dowidza, ale chciałem to usłyszeć od niej
- chyba tak, raczej tak - gubiła się powoli w rozmowie
- hmm, lubisz pływać - zmieniłem temat, aby poczuła się luźniej
- nie, w zasadzie nie bardzo lubię wodę - powiedziała, jakby było to coś złego
- dlaczego? woda jest wspaniala, zwlaszcza jak juz plywasz, unosisz się na niej, czujesz bliskosc jej jak przykrywa całą sierść
jest z jednej strony zimna a z drugiej przyjemna, w dodatku można w niej robić tyle rzeczy, jak nurkowanie, skakanie, podziwanie morskich stworzeń i wiele innych - próbowałem ją jakąś zachęcić
- futro przez nią staje się ciężkie i nieprzyjemne moim zdaniem - zamyśliła się
- hmm, nurkowałaś kiedyś? - spytałem, zaintrygowany tym ,że była tak negatywnie nastawiona
- nie.. - mruknęła
- chciałabyś spróbować? Pomogę ci myślę ,że mogłoby ci się spodobać, woda sprawia,że dzieją się cuda... - nie poddałem się i dalej ją zachęcałem
- Wiesz... Myślę ,że to nie najlepszy pomysł - znów próbowała się wycofać.
cdn
<Illoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo? No weź, woda jest spoko... XDD Pływaj a nie marudzisz!>