Nastał poranek, dzień jak każdy inny. Nic nowego... Wstałem, poszedłem załatwić swoje sprawy, poszedłem nad wodę.
Pływałem, trochę spałem nad skałami... Nudziła mnie ta monotonia, wszystko takie poukładane. Chociaż z innej strony
wszystko było takie nowe, nie było to już bezpieczne życie pod wodą, tam gdzie chroniły mnie rekiny. Teraz byłem zdany sam
na siebie, wszystko musiałem robić sam. A nie było to takie proste, tu na lądzie wszystko wygląda inaczej, drzewa, wiatr,
słońce, zwierzęta no i są jeszcze wilki. Jednak co do nich, to nie mam jeszcze zdania. Wróciłem do pływania, jednego
z moich ulubionych zajęć.
I wtedy pod taflą wody ujrzałem jakąś postać. Jakieś zwierzę piło wodę, pomyślałem i postanowiłem to sprawdzić. Wynurzyłem tylko
głowę i ujrzałem waderę. Nie była ona specjalnie duża, miała jasne barwy i najwyraźniej mnie nie widziała. Podpłynąłem bliżej aby
się jej przyjrzeć. I nie była nawet brzydka, pomyślałem przyglądając jej się od pyska, aż po ogon i łapy. Chciałem ją
poznać, sam nie wiem dlaczego. Wyszedłem całkowicie z wody i przywitałem się.
- Cześć, jestem Shark
- ktoś tu jest ?! - odskoczyła do tyłu wadera
- tak, spokojnie jesteśmy z jednej watahy, nic ci nie zrobie - chciałem ją uspokoić
- jak masz na imię ? - musiałem poznać jej imię, nie umiałem tego wytłumaczyć, ale chęć jej poznania była silniejsza ode mnie.
cdn
<Illaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ? xD Czy tęskniłaś ? >