Wrzesień 2019 · 15.09.2019
Był wczesny ranek, jak co dzień wybrałem się na polowanie. Uznałem, że najlepszym miejscem do tego będzie moje ulubione miejsce, a mianowicie Leśne Wrota. Dzień zapowiadał się naprawdę ładnie, słońce grzało moją sierść, a na łapach czułem jeszcze świeżą rosę, która nie zdążyła zniknąć pod wpływem słońca. Do moich nozdrzy trafiało wiele przeróżnych zapachów, to królik, to sarna, to dzik. Nie mogłem się zdecydować, na co mam ochotę, więc postanowiłem...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Zaczęliśmy skradać się z Mitchell'em. Mieliśmy zamiar zaatakować sarnę z dwóch stron. Zakradliśmy się w odpowiednie miejsca. Zobaczyłem, że Mitch jest gotowy. Na wspólny znak rzuciliśmy się na sarnę. Biedna nie miała z nami szans. Po chwili już leżała martwa, a my mogliśmy ją w spokoju zjeść. No przynajmniej tak nam się na początku wydawało. Gdy zajadaliśmy się zdobyczą Mitch nagle się wyprostował. Spojrzałem na niego pytająco. - Coś nie tak? - spytałem. -...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Wilk wydał mi się naprawdę miły. Zaskoczyła mnie informacja od niego, że znajduje się tu wataha. Szczerze nie spodziewałem się, że owe tereny mogą być zamieszkane. Gdy Mitchell oznajmił, że zabierze mnie do alfy nie protestowałem. Wręcz przeciwnie, posłusznie szkłem za nim. Zauważyłem, że kroczy pewnie. Muszę przyznać, że większość wilków jakie spotkałem podczas błąkania odrazu uciekały lub też chciały mnie oszukać na ich korzyść. Mitch nie wyglądał na...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Lato, pora roku, która charakteryzuje się słońcem i gorącem. Nie przepadałem za upałami. Przez to, że moje futro jest czarne, szybciej się nagrzewałem i szybciej robiło mi się gorąco. Obecnie błąkałem się po terenach, których nie mogłem skojarzyć. Chyba jestem na nich pierwszy raz. Wyglądały naprawdę zjawiskowo i z pewnością zapamiętał bym, jeśli kiedykolwiek moja łapa stanęłaby na ziemi należących do nich. Zmęczony podróżą postanowiłem, że przyda mi się...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Tej nocy nie mogłam zasnąć. Co chwilę wierciłam się to na lewy to na prawy bok, nie mogąc znaleźć wygodnej siebie pozycji. W końcu nieco zirytowana zdecydowałam się ukradkiem wyjść z jaskini. Starałam się to zrobić najciszej jak tylko potrafię, aby mieć pewność, że nie obudzę moich współlokatorów. W końcu wyszłam na zewnątrz i biorąc głęboki oddech, ruszyłam w kierunku Jeziora Dusz licząc, że krótka przechadzka oraz posiedzenie sobie parę minut na świeżym...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
- stosunkowo nie długo, przez te dwa miesiące pokochałem tutejsze wilki i zdążyłem poczuć się jak w domu. - odparłem i lekko uśmiechnąłem się w stronę wyższego basiora - jestem pewien że ty także ich polubisz. Zauważyłem że Tarou zaczął dużo więcej ze mną rozmawiać, jesteśmy na dobrej drodze. Jednak na jego pysku dalej nie było widać ani cienia uśmiechu. - nie byłbym tego taki pewny... - odparł prawie nie słyszalnie wpatrując się swoimi pięknymi czerwonymi...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Syknęłam i położyłam uszy do tyłu widząc jak Lunek po raz kolejny boleśnie uderza się o ścianę. -Na pewno nie ma innego sposobu? Nie mogę patrzeć jak to sobie robisz -spojrzałam na niego zmartwionym wzrokiem. -Niestety nie bardzo -odchrząknął sobie, wypluwając kilka kropel krwi. -A nie mądrzej byłoby wyjść na zewnątrz, pozbyć się tego czegoś i wrócić? -spytałam. -Nie, mówiłem już, że bez grzybów nigdzie się stąd nie ruszam -odparł basior, a ja cicho...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
- a ty? Jak się zwiesz? - spytał wysoki, dobrze zbudowany basior. - Mitchell. - odpowiedziałem i obczaiłem go wzrokiem. Wilk miał niesamowite czerwone oczy w głębi których się zapadłem, nie byłem w stanie oderwać od nich wzroku. Nastąpiła cisza, nadal nie byłem za bardzo przekonany do nieznajomego. Patrzyliśmy sobie w oczy jakiś czas ale ja pierwszy spuściłem wzrok. - więc... - zacząłem, chciałem zgrywać twardego, w środku okropnie się bałem, basior z pewnością był...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Staliśmy bez ruchu. Znaczy się, Chayer i Taktook stali jak sparaliżowani, a ja leżałam na głazie i również zastygłam w bezruchu. Kroki wilka słychać było coraz bliżej i głośniej, ich dźwięk mieszał się z odgłosem bicia naszych serc. W wejściu do jaskini stanęła jakaś wielka, wręcz ogromnych rozmiarów sylwetka. Przystanęła na ułamek sekundy, co jednak nie umknęło mojej uwadze. Nagle zaczęła się niezwykle szybko przemieszczać w naszą stronę. Chayer cofnął...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Gdy tylko poczułam, że ujmujący ból w mięśniach zaczyna powoli zanikać, westchnęłam z ulgą i dźwignęłam się na łapy. Okropny, pełen cierpienia trans ustał. Przed ślepiami tańczyły mi mroczki, więc pokręciłam łbem, aby się ich pozbyć. W mojej pamięci zarył się straszny widok, który owładnął moim ciałem i umysłem. Koszmar. Nie mogłam się go pozbyć, a wszystkie szczegóły, które wtedy ujrzałam, były takie realne...zupełnie prawdziwe. Nadal widziałam te...