Maj 2021

Maj 2021 · 31.05.2021
Samotne noce spędzone na treningu były jednymi z ulubionych chwil ciemnofutrego basiora. Las chronił Nukę odkąd pamiętał, dzikie strumienie były symbolem życia, a noc i gwieździste niebo koiły jego umysł i ciało, skrywając go w swej łagodnej ciemności. Zwierzyny również mu nigdy nie brakowało, jakby leśne duchy i bogowie czuwali nad nim, gdy tylko ten zwracał się do nich o pomoc. Nic dziwnego więc, że basior tak bardzo przywiązał się do tego magicznego miejsca. Leśne...
Maj 2021 · 31.05.2021
Nad tą dziwną anomalią pastwił się znacznie zbyt długo. Ostrze emanujące dziwną, niezwykle mocną energią leżało przed jego nosem mącąc mu we łbie. Nóż nie był długi, należał do tych które charakteryzują się swą niską wagą. Był zdobiony i wysadzany kamieniami szlachetnymi, w . W innych okolicznościach Merlin zrobiłby wszystko by zdobyć ten przedmiot i następnie wzbogacić nim swą kolekcje. Teraz jednak nie było takiej opcji. Ktoś, bądź coś, nałożyło na to...
Maj 2021 · 30.05.2021
-Niniejszym zostajesz wygnany z Plemienia Wiecznego Słońca!- Krzyknął brązowy basior. - Zabiłeś swojego brata. Dla takich jak ty nie ma tu miejsca.- Dokończył. -A po co mi taka głupia rodzina!- Wrzasnąłem a mama załkała. - Wolę odejść niż mieć takiego przywódcę! - Po tych słowach basior zeskoczył ze skały i zadrapał mnie po oku. -To cię nauczy szacunku słowa - powiedział, a ja odwróciłem się i uciekłem. Nie ze strachu, nie, lecz ze złości i nienawiści! -Zabić...
Maj 2021 · 29.05.2021
Jak wiadomo każdy w profesji zaczyna od najniższej rangi. Nie ważne czy jest się dzieckiem alfy, bety czy omegi. Od czegoś trzeba zacząć. Tak też oczywiście było w przypadku Nasari, lecz jej pierwsza ważniejsza misja była dość... nieudana. Najpierw warto zaznaczyć fakt, że swoją "karierę" zaczęła w zupełnie innej watasze. Nazwa tutaj nie ma znaczenia. Generalnie rodzina Nasari, czyli ona, Larota i Connor, byli jednymi z naprawdę niewielu wilków posiadających magiczne...
Maj 2021 · 25.05.2021
Było pochmurne późne popołudnie. Ten dzień zdawał się całkiem zabiegany i dość chaotyczny. Dopiero co zakończyłam lekcje wraz z Carmen oraz Leilani, moimi dwoma uczennicami. Waderki były jeszcze dosyć młode, a tego dnia wyjaśniałam im, czym jest wiara, dziedzictwo oraz historia naszej watahy. Prawdopodobnie był to jeden z moich ulubionych tematów. Opowieści o każdym z bogów, o tym, kim są walkirie, herosi oraz jakie ważne wydarzenia historyczne miały miejsce od...
Maj 2021 · 25.05.2021
Czas zwolnił. Fale leniwie uderzały o brzeg. Wśród jasnych obłoków migotały złote żyłki promieni słonecznych. Velgarth, wypłynąwszy z morza, zaczerpnął tchu. Stanął na mokrym piasku i rozejrzał się. Zimny wiatr rozczesywał trawy na klifie. Pogoda sprzyjała. Powietrze było czyste i rześkie. Zewsząd unosił się zapach kwitnących drzew przemieszany ze słoną morską bryzą. Rybitwy i albatrosy skrzeczały wesoło, wznosząc się nad wzburzoną prądami wodą. Basior,...
Maj 2021 · 25.05.2021
Zielonooki basior uśmiechnął się, odwracając się w stronę mojego przyjaciela. -Dawno się nie widzieliśmy, czyż nie? Zawiedziony że jeszcze żyję? Spojrzałam na Nukę. Stał przez chwilę jak wryty, po czym zmrużył oczy i ze zdziwionym wyrazem pyska zapytał: - Bracie? Co do cholery? Teraz to nieznajomy cofnął się o kilka kroków, widocznie pogubiony. Przez chwilę jedynie patrzył Nuce w oczy, by za chwilę wybuchnąć głośnym śmiechem. - Zachciało Ci się aktorstwa, co?...
Maj 2021 · 23.05.2021
Życie ambiwertyka bywa dość męczące. Najpierw domagasz się uwagi i towarzystwa, a potem nagle potrzebujesz samotności. Trochę chaos, ale idzie wytrzymać. Tym bardziej, jeśli w otoczeniu znajdują się osoby o podobnym stylu życia, lub po prostu to rozumieją. Na szczęście dla Nasari w watasze nikt nigdy nie wypomniał jej chęci do bycia w samotności. Nie lubi gdy ktoś na siłę próbuje spędzać z nią czas. Co prawda od momentu, w którym przygarnęła Leile zdecydowanie...
Maj 2021 · 23.05.2021
Z głuchym jękiem postawiłam wydrążony pień i z dumą przyjrzałam się oszlifowanej korze. Brązowe fragmenty wyglądały dosyć nietypowo na tle jasnego, żółtawego drewna; jednak musiałam przyznać, że prezentowały się naprawdę zjawiskowo. Nie wyglądały już jak postrzępione liście – teraz czepiały się drewna cienkimi, trwałymi kawałkami. Chłód deszczu szemrzącego w obozie watahy sprawił, że zadrżałam z zimna i wyraźnie poczułam pot spływający po moim...
Maj 2021 · 19.05.2021
O brzasku opuścił Jaskinię Lazurowych Kryształów, wkraczając do doliny wiodącej do lasu. Gdy znalazł się pod rozłożystymi gałęziami gęstej puszczy, strzegącej wąwozu, powietrze stało się wyraźnie chłodniejsze, a miękka wyściółka z liści na ziemi tłumiła jego kroki. W pewnym momencie miał wrażenie, że wysokie drzewa obserwują go, kiedy tak biegł pomiędzy grubymi pniami, okrążając poskręcane korzenie, wyłaniające się z wilgotnej gleby, wielkie na trzy,...

Show more