Posts tagged with "Vesna"



Grudzień 2020 · 27.12.2020
Co daje wiara w anioła stróża? Czy to kolejna z bajek, których wilki trzymają się kurczowo, by łatwiej było poradzić sobie z następstwami losu? Czy rzeczywiście w świecie materialnym istnieje tak wielka potrzeba wytłumaczenia rzeczy przyziemnych niezbadanymi teoriami o świecie duchowym? Vesna nie wierzyła w anioły. Nigdy nie miała powodu, by wierzyć. Bogini dusz obserwowała ten świat od dawna i lepiej niż niektórzy poznała prawidła nim rządzące. Chronić powinno się...
Grudzień 2020 · 07.12.2020
Uwaga! Poniższe opowiadanie zawiera brutalne opisy, które mogą nie nadawać się dla wszystkich czytelników. Jeśli tego typu rzeczy złe na ciebie wpływają, uciekaj stąd, ale już! Fiołkowooka zastrzygła uszami. Widok tylu wilków zebranych w jednym miejscu był zdecydowanie niecodzienny, odbiegający znacznie od normy i przyjętej za swojego rodzaju tradycje rutyny dnia powszedniego. I choć było to zastanawiające, nie powinno być powodem do zmartwień. Jednak wprawione w...
Listopad 2020 · 22.11.2020
Wilczyca bezszelestnie wskoczyła na półkę skalną usytuowaną dla niej bardzo korzystnie, na tyle wysoko, by mogła pozostać niezauważona dla idących korytarzem. Pochodnie przytwierdzone do ścian poniżej zapewniały jej gęsty mrok u góry i idealną widoczność na tunel. Minęła już godzina, od kiedy Vesna odłączyła się od reszty oddziału, jednak w tym czasie nie natknęła się na nic, co mogłoby im pomóc w jakikolwiek sposób. Im głębiej wchodziła w plątaninę...
Październik 2020 · 29.10.2020
Wilki powoli rozchodziły się, każdy w swoją stronę, jednak Vesna przyglądając się pobratymcom widziała, jak bardzo zagubieni są. Podział zadań dał im wszystkim złudne poczucie stabilności, mieli cel, którego mogli się uchwycić, żeby nie wpaść w otchłań beznadziei i nieważkości. Pomimo jasno wyznaczonych zadań, Vesna zastygła na moment w miejscu. Dawno nie czuła się tak zbita z tropu, obwieszczenie kolejnych walk było ostatnim, czego się tak naprawdę spodziewała....
Kwiecień 2020 · 09.04.2020
Fiołkowooka wadera usiłowała się podnieść na równe łapy. - O ile cokolwiek z tego zrozumiemy.- powiedziała Vesna, poddając pod wądpliwość ich znajomość starszej mowy. Alessa nieznacznie kiwnęła głową. - Jest możliwość, że treść przepowiedni będzie napisana w przystępniejszym języku. -Alessa rozwinęła zwój na trawie. W tym momencie Vesna zobaczyła niedowierzanie w oczach towarzyszki. Podeszła powoli i zajrzała na stary pergamin. Na ułamek sekundy serca obu...
Luty 2020 · 13.02.2020
Pomysł Nory by udać się do Kryształowych Grot, był genialnym pomysłem, wataha na tak małej przestrzeni miała przewagę nad wrogiem i z łatwością odpychała jego ataki, co prawda było parę wypadków jak złamana łapa Alessy, czy rana Red Dust, jednak nawet to nie było w stanie zniechęcić do dalszej walki mieszkańców Doliny Burz. Z armii naszego nieprzyjaciela została garstka basiorów i wader, a West pojawił się na polu bitwy niosąc za sobą cały strach i niepokój oraz...
Styczeń 2020 · 27.01.2020
Vesna westchnęła głęboko, a z jej pyska uniosła się ciepła para. Był to gest pełen zmartwień, wydychane przez nią powietrze było pełne jej smutku i strachu, wszystkiego, co nosiła teraz w sercu i umyśle. Wadera przez chwilę miała wrażenie, że tak właśnie wygląda dusza opuszczająca ciało umęczonej i przytłoczonej istoty, krótki moment wznosi się w powietrzu, by następnie rozpłynąć się i nie pozostawić po sobie śladu, nigdy nie zostanie rozszyfrowana a jej...
Styczeń 2020 · 11.01.2020
- Dziękuje za twoją troskę o watahę i gotowość do poświęceń. Nie podcięłaś mi skrzydeł, choć mogłaś to zrobić. Zebrałaś nas wszystkich i dałaś możliwością stworzenia nowego domu, prawdziwej rodziny, której każdemu z nas brakowało. Uchyliłaś nam nieba. Jestem ci dozgonnie wdzięczna, zawsze byłaś dla mnie ostoją i przyjaciółką. Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi, o ile zajdzie taka potrzeba. Spotkamy się na polu bitwy, nie po drugiej stronie....
Styczeń 2020 · 07.01.2020
-Ona już zbadała twoją duszę, a ja po nią przyszedłem. Twój czas dobiegł końca, Vidarze. Wyrok został wydany, nie wyzdrowiejesz ze swej choroby.- Ozyrys pochylił się nad nienaturalnie wykrzywionym basiorem. Jego na wpół przymknięte oczy wydawały się śledzić każdy gest boga śmierci. Jego spojrzenie przywodziło na myśl to, które widuje się u zwierząt zapędzonych w śmiertelną pułapkę, pod żadnym względem nie przypominał czarnego rosłego basiora, jakim był...
Kwiecień 2019 · 30.04.2019
Uwaga! Poniższe opowiadanie zawiera brutalne sceny i opisy, czytasz na własną odpowiedzialność!

Show more