Posts tagged with "Quest Starcie z Westem"



Luty 2020 · 13.02.2020
Pomysł Nory by udać się do Kryształowych Grot, był genialnym pomysłem, wataha na tak małej przestrzeni miała przewagę nad wrogiem i z łatwością odpychała jego ataki, co prawda było parę wypadków jak złamana łapa Alessy, czy rana Red Dust, jednak nawet to nie było w stanie zniechęcić do dalszej walki mieszkańców Doliny Burz. Z armii naszego nieprzyjaciela została garstka basiorów i wader, a West pojawił się na polu bitwy niosąc za sobą cały strach i niepokój oraz...
Luty 2020 · 10.02.2020
Zaskomlała, gdy basior stanął nad nią klapiąc pyskiem. Nie wziął, jej za groźną przeszkodę. Zresztą cóż mu się dziwić? Mała nieszkodliwa, poharatana wadera. Miała jedynie okazać mu uległość, a potem sam miał zamiar odejść, by wrócić do walk. Samka nie była pewna, czy sama chce tam wracać. Na pewno nie teraz. Ledwo trzymała się na łapach, a co dopiero myślała o walce. Nie było w niej już tego wigoru co na początku, a i sama walka szla jej coraz gorzej, czego...
Luty 2020 · 07.02.2020
Panika, strach, smutek, ból, cierpienie, tęsknota, pustka, krew, śmierć. Piękne słowa opisujące każdą wojnę, jaką przebył ten świat. Nora doskonale wiedziała, jakie są konsekwencje wojny, nie jedną przeżyła, a i pewnie jeszcze nie jedną przeżyje. Wszędzie był chaos, wilki zabijały się jak opętane, jedne płakały z bólu a inne ten ból zadawały, jedne uciekały a drugie rwały się do walki, inne rozważały możliwość rezygnacji i ucieczki a inne były gotów...
Luty 2020 · 06.02.2020
Obejrzał się i zlustrował wzrokiem przestrzeń za sobą. Po upewnieniu się, że medyczki zniknęły już z otwartego pola walki, zwrócił się do Sarene, której jasne futro połyskiwało delikatnie w promieniach słońca. – Musimy się ich pozbyć, czyż nie? Wilczyca spochmurniała, lecz delikatnie skinęła głową. Zarówno ona, jak i basior dobrze wiedzieli, że muszą zapewnić bezpieczeństwo Alice i Etrii, nawet za cenę życia wilków przed nimi. – Pokażcie mi, na co was...
Luty 2020 · 03.02.2020
To był mój żywioł. Wokół krew wroga przelewała się przez łapy moje i moich przyjaciół. Walczyłam akurat z jednym z upadłych bogów. Miał brudnobiałą sierść i niebieskie oczy. Na chwilę odwróciłam się w stronę innych wilków, żeby zobaczyć, czy radzą sobie z wrogiem. Oczywiście, radzili sobie doskonale. Chwila nieuwagi sprawiła, że od lewej strony zaatakował mnie inny basior. Zranił mnie w bok. Zanim straciłam przytomność, widziałam oczy wilka, który zadał mi...
Luty 2020 · 03.02.2020
Było źle. Sytuacja była beznadziejna. Red Dust krwawiła, a każda kropelka szkarłatnej cieczy zdawała się zabierać jej kolejne minuty życia. Gdy Romanie przyprowadziła ją tu, abyśmy jej pomogły, sądziłam, że wszystkim zajmie się Alice. Jak jakaś idiotka, postanowiłam zrobić coś łatwiejszego niż leczenie rannej-uspokajać Romę. Oczywistym było, że nie uda mi się opanować jej nerwów. Wadera krzątała się przede mną niczym rozjuszony lis, próbując przecisnąć...
Luty 2020 · 01.02.2020
Wokół zapanował chaos. Wszędzie było pełno wilków z wrogiego oddziału. Każdy z nich żądny krwi, z wyszczerzonymi i zębiskami oraz obłędem w oczach. Zaczęła się prawdziwa walka o przetrwanie, o nasz dom i o Watahę Wilków Burzy. Za to ja, wraz z Etrią stałyśmy w kompletnym przerażeniu pośrodku tego wszystkiego. Dopiero głos Areliona wybudził mnie z transu. -Medyczki, biegnijcie do okopów! Kolejny tunel gdzie możecie się schronić, jest w jaskini! -krzyknął...
Luty 2020 · 01.02.2020
Nikt się nie odzywał, postanowiłem wzbić się w powietrze i obserwować okolicę z góry. W powietrzu niepokój ustał, byłem tam tylko ja i moje myśli, mogę sobie wszystko na spokojnie poukładać, najwyższy czas, czułem jak wyrzuty sumienia, zżerały mnie od środka. Sam nie wiem, dlaczego i z jakiego powodu. Leciałem może z dwadzieścia metrów nad ziemią i oglądałem cały teren, dzień był tak spokojny i piękny, kto by pomyślał, że zaraz stanie się tu prawdziwe piekło....
Styczeń 2020 · 30.01.2020
Na widok Marstona przyszpilonego do ziemi przez białego wilka Romanie straciła rezon. Do diaska, przecież jedna chuda wadera nie wygra z takim bydlakiem! Nie wspominając o dwóch. Tutaj pod żadnym pozorem nie mogła się liczyć siła. Inaczej była przegrana. Skarciła się w duchu za swój nie do końca kontrolowany atak, ale przynajmniej teraz wiedziała, czego pod żadnym pozorem nie robić. W sumie nie powinna jej dziwić reakcja wroga. To jak podczas strzelaniny kowbojów. Drugi do...
Styczeń 2020 · 28.01.2020
Gdy wgryzłem się w kark wrogiego wilka, nie czułem niczego poza chęcią pozbawienia go życia i krwi, która spływała mi po pysku strumieniami. To uczucie podobało mi się aż za bardzo. Świat dookoła nie miał już dla mnie znaczenia. Nie byłem sobą. Przeciwnik odtrącił mnie i z impetem wylądowałem kilka metrów dalej, ale podniosłem się natychmiastowo i lubieżnie oblizałem wargi. Nie czekając aż tamten wykona kolejny ruch, rzuciłem się w jego kierunku, obierając sobie...

Show more