To zdanie chyba idealnie opisuje moje życie. Bo czymże ono jest, jak nie słyszanym już wiele razy, znudzonym tanim tekstem w stylu "Bolało jak spadłaś z nieba?"? Dzień w dzień to samo, ta sama nudna rutyna. To samo miejsce pobudki, ta sama trasa polowania i to samo miejsce spoczynku. Nawet napotkane wilki zdają się być takie same. Nużące, bezbarwne, oklepane. I z jednej strony chyba każdemu jest wygodnie żyć w ten, z założenia uporządkowany sposób, a z drugiej... Czy nie...