Posts tagged with "Kair"



Styczeń 2019 · 12.01.2019
Przez kilka dni nic ciekawego się nie działo... jak zwykle. Jednak pewnego dnia przyszedł do mnie Corf: - Kair, chodź szybko! - O co chodzi? - Powiem ci na miejscu! Gdy weszliśmy do jaskini zobaczyłem Riyana i Rose stojących nad Melanie. - Powiecie mi, o co chodzi? - Melanie skarży się na okropny ból. - Musimy jej jakoś pomóc. - Istnieje jakiś lek na ból lub coś takiego? - Podczas jednej z podróży ktoś mi mówił o czymś takim. Nie wiem, czy to znajdziemy w zimie. - Trzeba...
Październik 2018 · 05.10.2018
Nastał kolejny ranek. Poleciałem zobaczyć co u reszty. Nieoczekiwanie nikogo tam nie było. Za to udałem się do Zapomnianych Ruin. Gdy już tam byłem zauważyłem białą wilczycę siedzącą na kamieniu i patrzącą w ruiny. - Cześć - powiedziałem Ona nieodpowiedziała - Ty musisz być... - Sarene, skoro musisz mi przeszkadzać. - odwróciła się do mnie - Co robisz? - A tak se myślę. - A o czym? - Nieważne. Jak masz na imię, bo cię do końca nie znam. - Kair. I tak zaczynając...
Wrzesień 2018 · 30.09.2018
Nastał piękny poranek. Wstałem, rozciągnąłem się i poszedłem ugasić pragnienie. Podszedłem do stawu i w nim pojawiły się dwie wadery. Przejechałem łapą, aby zobaczyć czy są prawdziwe, jednak zniknęły. Pobiegłem do Phana, aby się go zapytać: - Phan!!! Mam pytanie!! - Jakie? - Widziałem dwie wadery. - Rose i Melanie. - Nie, były w wodzie. - Kąpały się? - Nie!! To nie Rose i Melanie. To takie inne. - I co będą tu spały? - mówił jakby nie chciał zrozumieć - To...
Wrzesień 2018 · 17.09.2018
Tak jak umawialiśmy, spotkaliśmy się w tym samym miejscu. Wyszedłem, gdy reszta jeszcze spała. Margaret nie mogła ustać w miejscu. Radośnie powiedziała: - Kair, Alessa wprowadziła nowy system jaskiń. - Czyli? - Każdy wilk z naszej watahy ma mieszkać w specjalnych jaskiniach. Oczywiście one trochę kosztują. Teraz zamierzam przedstawić ci wszystkie z nich. Przeszliśmy więc po wszystkich jaskiniach. Wszystkie niebyły dość satysfakcjonujące. W końcu Margaret powiedziała: -...
Wrzesień 2018 · 01.09.2018
Niemogłem uwierzyć, że to ma być koniec podróży, więc zacząłem się kłucić: - Niemożecie tak! To jest nasza podróż i mamy ją skończyć! - Radzę wam już iść!! - Nigdy!! - No dobra, poczekajcie z jeden dzień i powiem wam jak się tam podkraść. - Nareszcie, niemożna było od razu? - Won!! Zostawiam was na łaskę lasu za tą kłótnię. Niebędziecie chronieni przez nas. - A tam jest niebezpiecznie? - Zależy. Czasem tak czasem nie. - A takie jeszcze pytanie. - WON!!! -...
Sierpień 2018 · 14.08.2018
Przeszliśmy bardzo daleko od tamtego szalonego miejsca. Nadszedł zmrok, więc się zatrzymaliśmy. Lisa od razu powiedziała: - Wiecie co? Długo niejedliśmy. Może Polaris skoczysz po coś do jedzenia? - Czemu ja? - A dlaczego nie? - No dobra już pójdę. - Niezapomnij sprawdzić czy mięso nie jest zatrute. - dodałem Polaris odszedł, po czym ona powiedziała: - Co do zatrucia i tamtego zdarzenia... - No, też chciałem wrócić do tego. - Mogę pierwsza? - Nieprzeszkadzam. - Domyślam...
Lipiec 2018 · 19.07.2018
Od zejścia przeszliśmy kilka kilometrów. Na żadną jaskinie nie natrafiliśmy przez ten czas. Wogóle nic się ciekawego niedziało, aż do pewnej nocy. Byliśmy zmęczeni. Położyliśmy się spać. Jednak odpoczynek nietrwał długo, bo coś mnie obudziło. To były płomyczki. Ja dalej im ufałem, więc poszedłem za nimi. Po paru minutach doprowadziły mnie do jaskini. Wszedłem do niej. Od razu zrobiło się chłodniej. Tam one dalej mnie prowadziły. Było kilka rozwidleń, ale...
10.05.2018
Kontynuując drogę narzekałem na wielki ból u lewej przedniej łapy. Polaris polecił abyśmy poszli na górę niskiej temperatury. Idąc dalej w górę myśleliśmy nad poszukiwaniem nowych roślin lub zwierząt. Po myśleniu wzięliśmy się w poszukiwanie nowych odkryć. Nasze odkrywanie było zbędne. W lesie na małym wzniesieniu nie było niczego oprócz drzew, krzewów i ziemi. Jak wiadomo rozdzieliliśmy się. Ja skierowałem się w jedną stronę, a Polaris w drugą. Nie wiem jak...
06.05.2018
Podążaliśmy przed siebie aż pojawią się przygody, lecz nic. Naszej podróży towarzyszyła cisza. Po długiej chwili zauważyliśmy wioske wielu wilków wody i ognia i podeszliśmy. Wyglądały na przyjazne między nimi, ale toczyły zaciętą rozmowę o terytoria. -Dlaczego nieoddasz nam jeziora wielkich wód? Powiedział alfa wilków wody. -Oddamy jak oddacie wulkan tysiąca wybuchów?! I tak toczyło się między inny mi takimi zdaniami. To nie było związane z nami, ale nie jesteśmy...