Szedł pewny siebie po terenach watahy. Nucił piosenkę, którą podchwycił od... no właśnie. Od kogo? Mimo młodego wieku, nie pamiętał życia z matką. Wiedział tylko, gdzie mieszka i jak wygląda. Imię? Zapomniał dawno temu. Jaka była? Też nie pamiętał. Można powiedzieć, syn wyrodny. Jaki był niegdyś? Jakie życie prowadził? Miał przyjaciół? Tyle pytań, na które nie umiał sobie odpowiedzieć. Może i nawet nie chciał. Jego myśli były wypełnione wspomnieniami o...