Posts tagged with "Jake"



Luty 2020 · 21.02.2020
Widząc całe mokre i nie przytomne szczenię, na brzegu jeziora, bez zastanowienia podbiegłem do malucha. Głowę miał praktycznie całą zalaną krwią a reszta ciała lekko dryfowała na brzegu jeziora. Wilk był mizerny i wychudzony. Jego biało - szare futro było całe brudne. Pospiesznie wziąłem wilczka na brzeg po czym położyłem go na śniegu. Skupiłem się na jego klatce piersiowej, w mojej głowę myśli zaczęły się kłębić. Po paru sekundach mogłem odetchnąć z ulgą...
Luty 2020 · 06.02.2020
Zamoczyłem łapę w lodowatej wodzie i odetchnąłem z ulgą. Cholerstwo bolało mnie już od samego rana. Wpatrywałem się w swoje odbicie do czasu usłyszenia szmeru zza krzaków. Szybko odskoczyłem od wody krzywiąc się lekko z bólu i przyjąłem pozycję do ataku. Po chwili zza krzaka wyszła wadera z uśmiechem na pysku. Miała ona jasne czerwone futro i kolorowe paski. Była średniego wzrostu i o przeciętnej budowie ciała. Stawiała łapy z gracją i z uśmiechem zmierzała w...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
-Wtedy, podczas mojej ucieczki... udało mi się coś zobaczyć.... - atmosfera między nami była bardzo napięta, byliśmy w trudnej sytuacji. Nawet miałem pomysł może kto udzieli nam potrzebnych informacji. - Na moje oko ludzie mieli sprzęt do łapania wilków bądź innych zwierząt i chyba wiem kto może nam w tym pomóc. Alice popatrzyła na mnie pytająco a nabrałem głośno powietrza do płuc. Wilk który miał nam udzielić informacji był jak dla mnie troche, no bardzo dziwny. -...
Wrzesień 2019 · 12.09.2019
Wielka dziura w ziemi do której wpadało wszystko. Drzewa, głazy, zwierzęta. Obserwowałem jak to zjawisko zaczyna niszczyć coraz większe tereny. Było tam coś jeszcze, wilk. Podbiegłem Aby pomóc, gdy byłem blisko zorientowałem się kto to. Irni. Zamarłem. Rzuciłem się na pomoc. Wadera ledwo trzymała się brzegu. Złapałem ją za obie łapy i starałem się ją wyciągnąć. Jednak na marne, gdy nie miałem już siły, wadera puściła mnie i spadła w czarną otchłań...
Lipiec 2019 · 25.07.2019
Schowany w koronach drzew oglądałem jak te stworzenia zbliżają się do Alice. Wiedziałem że jej moc dłużej nie potrwa. Bałem się. Bardzo się bałem, nie ludzi, tylko o Alice. Wiedziałem że jeśli tylko zobaczą jej lśniące futro zabiją ją bez wahania. Jednak nie mogłem nic zrobić, gdybym tylko się pokazał wzięliby nas oboje. Alfa jak podejrzewam wziął w rękę broń i wycelował w waderę. W tym momencie moje serce zamarło. Istota pociągnęła za spust a pocisk...
Czerwiec 2019 · 17.06.2019
- może gdy wykonasz całą papierkową robotę związaną z powrotem jutro się gdzieś poszwendamy? Po tym pytaniu automatycznie szeroko się uśmiechnąłem. Wadera odwzajemniła uśmiech. Może nie będzie tak źle jak mi się wydawało? Może nie będę musiał znowu odchodzić? Po długim namyśle który Alice napewno zauważyła, pospiesznie odpowiedziałem: - jasne! Z uśmiechem na pyszczku pobiegła do swojej jaskini i z oddali krzyknęła "do jutra" Ja też zadowolony ruszyłem do...
Czerwiec 2018 · 17.06.2019
Po tak długiej wyprawie nie oczekuję że wataha miło mnie przyjmie. Wiem też że tak jak wcześniej nikt tam na mnie nie czeka. Była noc a ja biegłem w stronę mojego domu. Delikatnie stawiałem łapę za łapą aby przypadkiem się nie przewrócić. Byłem tak blisko że już widziałem światła dochodzące zza drzew. Nagle usłyszałem za sobą cichy szelest. Automatycznie się zatrzymałem i obejrzałem za siebie, lecz nikogo tam nie było. Przyglądałem się jeszcze chwilę, nagle...
Grudzień 2018 · 09.12.2018
Nadeszła zima . Śnieg pokrył dolinę . Przez ostatni czas nie spotkałem się z Teli . Obudziłem się przez zimny powiew wpadający do mojej jaskini . Było koszmarnie zimno . Wstałem bez energii do życia . Postanowiłem że pójdę pobiegać . Rozgrzałem się i ruszyłem. Biegłem w niezbyt szybkim tempie . Wbiegłem do lasu , w którym było zamarznięte jezioro. Bardzo chciało mi się pić więc robiłem taflę lodu i się napiłem . Woda była zimna ale nie było tak źle . Gdy...
Październik 2018 · 10.10.2018
Razem z Florence doszliśmy na wielką łąkę. W wysokiej trawie zauważyłem małego zająca. Był on już starszym zającem prawie konającym widać że ze zdrowiem nie było za dobrze. Patrzyłem na Florence z uśmieszkiem , a ona także się uśmiechnęła. Miałem chwilę zastanowienia lecz jednak ruszyłem. Zacząłem się skradać zając mnie nie zauważył podeszłem od tyłu i się na niego rzuciłem. Nie starałam się nawet wyrywać, a ja ugryzłem raz w kark i już było po nim....
Wrzesień 2018 · 30.09.2018
Wstałem ogarnąłem się i wyszedłem. Rozglądałem się za kimś ciekawym parę minut. Chwile potem podbiegła wesoła wadera i powiedziała: - Hej - Hej - dopowiedziałem uśmiechając się. - Jesteś tu nowy ? - zapytała śliczna wadera - Jestem Jake a ty - Ja Telisha - Jestem tu od niedawna - odpowiedziałem - Znasz tu kogoś ? - zapytała - Właśnie chciałbym. - Jeśli tylko chcesz możemy się poznać. - okej to może chodźmy na jakiś spacer - zasugerowałem Po drodze...

Show more