Posts tagged with "Clementine"
Sierpień 2020 · 22.08.2020
Wpadnąwszy wraz z Redzią do tego dziwnego korytarza nadal usiłowałam zachować optymistyczne myślenie, ale strzała ostatecznie przekonała mnie o beznadziejności sytuacji. Szłyśmy przed siebie bardzo niepewnie, badając każdy element ściany czy bruku pod naszymi łapami. W końcu żadna z nas nie chciała skończyć z przebitym łbem. -Czujesz? Znowu cuchnie zgniłym mięsem, Reddie. Powinnyśmy przyspieszyć. - powiedziałam cicho do swojej towarzyszki. -Nic nie czuć, Clem. Nic...
Kwiecień 2020 · 28.04.2020
Widząc jak Arelion powoli dochodzi do siebie, również postanowiłam stawić czoła swoim lękom. Nie miałam jakichś ukrytych fobii, chyba. Szukając pokrzepienia, wsparcia czy czegokolwiek rozejrzałam się po dobrze znanych mi mordkach z watahy, posyłając każdemu ciepły uśmiech. Opuściwszy bezpieczną kryjówkę w postaci pozostałych członków stada zrobiłam kilka kroków w kierunku drzewa, lecz zatrzymałam się raptownie, gdy tylko poczułam jak strach zamraża mi krew w...
Kwiecień 2020 · 03.04.2020
Zaloty naszego wybawcy jedyne co we mnie wzbudziły to obrzydzenie i mdłości. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do basiorów, zdecydowanie bardziej preferowałam wilczyce. Poza tym Reddie nie wyglądała na zadowoloną jego działaniami. - Ruda? Byłaś kiedyś... zakochana? - słowa Red wyrwały mnie z zamysłu. - Hmm... właściwie to nie. Kilka razy byłam chyba zadurzona, ale tak żeby kogoś pokochać? Nikt nie wytrzymał ze mną na tyle długo. - powiedziałam, uśmiechając się...
Natychmiastowo odskoczyłam od lecącej mi prosto na kark ściany i rozejrzałam się czy wszystkim udało się z tego wybrnąć tak jak mi. Wyglądało na to, że zostałam sama z dwójką znanych mi tylko z widzenia basiorów - Victorem i niejakim Malumem. -To jak, chłopcy? Jakieś sugestie? - spytałam lekkim tonem, starając się nie myśleć o tym że jesteśmy w labiryncie. Przecież to tylko mnóstwo krętych korytarzy, ślepych zaułków i pułapek, prawda? Nie ma się czego bać. -Nie...
Moja radość wynikająca z poznania nowej wilczycy powoli wyparowywała, przytłoczona spotkaniem z hydrą i tym dziwnym wilkiem, ale nie dałam tego po sobie poznać nawet teraz, gdy stał on niebezpiecznie blisko nas. Z otwartej w groteskowym, przerażającym wyrazie paszczy buchał odór zgnilizny, a na jego podniebieniu dało się dostrzec dziesiątki pełzających, oślizgłych larw. Ten potwór powinien być już martwy. Red Dust, która również była mocno przyciśnięta do ziemii,...
W tych jaskiniach i krętych korytarzach panowały naprawdę egipskie ciemności i ciężko było dostrzec cokolwiek, mimo mojej kuli światła, która unosiła się tuż za nami. Jaskinia sprawiała wrażenie dosyć groteskowej. Zewsząd ukazywały się moim oczom coraz to nowsze i dziwniejsze skały. Niektóre sprawiały wrażenie naprawdę ostro zakończonych, inne zaś były podejrzanie gładkie. Najgorsze w tym wszystkim było to, że każdy zakamarek wyglądał tak samo. Po minie basiora...
Od kilku dni wędrowałam po terenach, które zdawały się być przepełnione magią. Dosłownie dało się wyczuć jej gęstą woń unoszącą się w powietrzu. Przywodziło to na myśl dziwne, słodkie zapachy z wiosek ludzi. Krzyżowały się tutaj również tony wilczych tropów, ale jak do tej pory niestety nie spotkałam nikogo, z kim dałoby się porozmawiać. Zwinnie wskoczyłam na dość wysoki, oblodzony kamień tylko po to, żeby zaraz się z niego zsunąć i pognać pędem do...