Widziałam ciemność, nic więcej. Patrzyłam wszędzie dookoła mając nadzieję, że kogoś spotkam. Nagle ujrzałam światło. Było coraz większe i większe, aż w końcu wypełniło cały las. Rozejrzałam się. Widziałam drzewa i... właściwie tylko drzewa. W pewnym momencie poczułam czyiś oddech na moich plecach. Przeraziłam się. Szybko odwróciłam głowę do tyłu i... Wrzasnęłam. Czułam wielki strach, tak wielki, że co chwile oglądałam się za siebie. Nie mogłam...