Wilcza Burza
Przez czarne niebo przedarł się błysk
Rozjaśnił blaskiem skupisko chmurzysk
A wilki siedziały spokojnie, w skupieniu
Myśląc razem o swoim istnieniu
Patrzą na przyszłość, będącą w oddali
Wydają się przy niej tak strasznie mali
Ze swej siły i grzechu bezczelnie obdarci
Na przeciw śmierci staną wspólnie zwarci
Bo tu dotarli znad ziemi kresu
Kierując swe łapy przez lasy zielone
Gdzie nie widać już morza bezkresu
A wilcze oczy patrzą zmęczone.
Autor: Telisha