Nowe terytoria!

27.02.2020r.

 

Witajcie!

Do naszych terenów watahy, zostały dodane nowe terytoria, mianowicie mistyczne miejsca. między innymi Arkadia, Niebiosa i Hades, więcej dowiecie się odwiedzając zakładkę: Terytoria.

 

Załoga Watahy~

 


Nowy event!

27.02. 2020r.

 

Uwaga Kochani!

Pojawił się event! Więcej informacji dowiecie się TU!

 

Zapoznajcie się z regulaminem i zasadami, no i powodzenia Wam wszystkim! Event nie jest łatwy, ale warty swojej nagrody, przekonajcie się sami!

 

Załoga Watahy~


Postarzanie!

27.02.2020r.

 

Witajcie,

Tak jak co miesiąc: 

  • wilki zostały postarzone o 6 miesięcy, 
  • szczenięta o 2 miesiące,
  • pupile, tak jak wilki o 6 miesięcy!

Kolejne postarzanie przypada na: 28 marca!


Zmiana oraz wyniki zagadek tygodnia!

24.02.2020r.

 

 

Witajcie!

W tym tygodniu prawidłowe odpowiedzi to: lis i świeca.  Wilki, które odpowiedziały prawidłowo:

  • Tarou- 100pk, 50ep
  • Skaza- 100pk, 50ep
  • Mitchell- 100pk, 50ep
  • Marston- 100pk, 50ep
  • Etria- 100pk, 50ep
  • Mitdnight- 100pk, 50ep

Gratulujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do udziału w nowych zagadkach!!! KLIK

 

Załoga Watahy


24.02.2020

Nieznany trop #16

Byłem w kropce, lekko mówiąc. Moja samka patrzyła na mnie z nadzieją, licząc że naprawdę lada moment dostanę boskich mocy i pokonam tego wariata. W tym momencie naprawdę zwątpiłem. Starając się nie obijać o kraty wziąłem miecz od Wolpera, który dzielnie przykicał z nim w pyszczku. Nagłe wstrząsy w jaskini sprawiły, że nie udało mi się uniknąć hałasu. Brzęk metalu uderzającego o metal odbijał się od ścian całej komnaty. Alessa posłała mi spanikowane...

24.02.2020

Słodko gorzkawe kłopoty #1

Od kilku dni wędrowałam po terenach, które zdawały się być przepełnione magią. Dosłownie dało się wyczuć jej gęstą woń unoszącą się w powietrzu. Przywodziło to na myśl dziwne, słodkie zapachy z wiosek ludzi. Krzyżowały się tutaj również tony wilczych tropów, ale jak do tej pory niestety nie spotkałam nikogo, z kim dałoby się porozmawiać. Zwinnie wskoczyłam na dość wysoki, oblodzony kamień tylko po to, żeby zaraz się z niego zsunąć i pognać pędem do...

24.02.2020

Niebezpieczny zwiad cz.3

W czasie sprawdzania swojej strony usłyszałem dość wyraźne zawycie wilka w miejscu, gdzie znajdowała się Red. Od razu zacząłem biec w tamto miejsce, oczekując najgorszego. Czas potrzebny na dotarcie do niej zdawał się przedłużać w nieskończoność, a ja sam starałem się dostać tam jak najszybciej, a po chwili zobaczyłem jak leżała przy drzewie, bez ruchu. Oczywiście sprawcą znany był mi wcześniej gryf, którego zdołaliśmy poznać dosłownie kilka godzin temu....

22.02.2020

Wicher tajemnic [Część #4]

Po pożegnaniu się z Luną w końcu ruszyłam w stronę mojego celu. Nie było już więcej czasu na rozpamiętywanie przeszłości, liczyła się teraźniejszość, którą muszę ratować. Dlatego też bez wahania skierowałam się najpierw do Mroźnych Lasów, by następnie udać się prosto na obrzeża naszych terenów. Nie musiałam zbyt długo szukać, szybko moim oczom ukazała się średniej wielkości katedra. Wydawała się jeszcze starsza niż sam czas... Była cała obrośnięta...

21.02.2020

Było blisko!

Huk, trzask. ,,Nie, nie, nie!"-krzyczałam w myślach. Jeśli nie ucieknę, zginę! Jak to się mogło stać? Przecież zaledwie parę minut temu... Las tonął w bieli. Ziemia, obsypana śniegiem, raziła swoim blaskiem w oczy, a każde możliwe źródło wody skute było lodem. Wydychane, ciepłe powietrze natychmiast zmieniało się chłodną parę, która pięła się w górę i niknęła gdzieś wśród gałęzi drzew. Puch pod moimi łapami trzeszczał lekko, a ja brnęłam przez niego,...

21.02.2020

Niebezpieczny Zwiad cz.2

Ten świat nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Niedawno ledwie uszłam z życiem przez spotkanie z nienormalnym rodzeństwem, a dziś musiałam walczyć z olbrzymim gryfem. Okropność, ale przynajmniej nie myślałam o swoich problemach. Gryf zajął się Midnight'em, a ja czaiłam się za nim, czekając na odpowiedni moment do ataku. Nie widziałam nawet, co się dzieje z ciemnofutrym. Kiedy szykowałam się już do ataku, usłyszałam wycie wilka, ale nie takie naturalne... Nie takie jak...

21.02.2020

Zaginięcie [Część #10]

Byłam w swojej jaskini. Nareszcie! Tak bardzo tęskniłam za watahą. Czyżby zaklęcie byłego boga chaosu przeniosło mnie z powrotem do domu? Ale... dlaczego? Nieco zdezorientowana wyszłam na zewnątrz i ujrzałam tak ukochany przeze mnie obraz. Obozowisko watahy tętniące życiem, moja rodzina, moi przyjaciele. Wszystko było takie spokojne i normalne, a w powietrzu nie było czuć nawet odrobiny niepokoju czy niebezpieczeństwa. Od razu podeszłam do mojego ukochanego Ketosa witając go...

21.02.2020

Nieznany trop #15

- W połączeniu z Twoimi mocami ten oręż z łatwością pokona nawet i Miriona, jednak musisz odpowiednio nim władać, kiedy wbijesz ostrze w jego ciało, musisz również odpowiednio użyć mocy, aby go pokonać w przeciwnym razie, ten miecz nic mu nie zrobi – wyjaśnił, chodź tak naprawdę oboje nie mieliśmy pojęcia o jakie konkretnie moce chodzi. - A, o co dokładnie Ci chodzi, mówiąc o połączeniu mocy z mieczem? – dopytywał z wyraźnym zainteresowaniem Marston. - Będziesz...

21.02.2020

Zaginięcie [Część #9]

- W zasadzie na to mam pewne rozwiązanie – odpowiedziałem dość pewny swego, chociaż w głębi duszy bałem się, że ten plan może nie wypalić. - Zamieniam się w słuch – odpowiedziała z zaciekawieniem samka, nastawiając uszy. - Powinienem być w stanie stworzyć podobną do tego terenu iluzję, najpierw jednak muszą ją zapamiętać, spróbuję do tego użyć mojej mocy, jednak… Jeśli przywołam potem tą iluzję nie będę w stanie pomóc Ci z odczytaniem mapy, gdyż to...

21.02.2020

Najgorsze za nami [Część 1/2]

Kiedy otrzymałem informację od Arrisa, w postaci listu, że możemy wrócić na tereny watahy, ucieszyłem się, myślałem tylko o Alice, o jej pięknych oczach i miękkim futrze. Droga powrotna minęła nam wszystkim znacznie szybciej niż wcześniej. Najchętniej teleportowałbym się tuż przy mojej ukochanej, ale wiedziałem, że muszę poprowadzić resztę. Kiedy po paru godzinach znaleźliśmy się już na znajomych ziemiach, od razu zacząłem szukać tropu Alice, pozostali od razu...

21.02.2020

Napar z rumianku cz.1

Zmrok zapadł już kilka godzin temu. Skaza znużony całodniowymi zmaganiami związanymi z jego profesją wreszcie mógł powrócić do swego legowiska. Brakowało mu tego po kilku niezbyt dobrze przespanych nocach i długim dniu na mrozie. W drodze do Jaskini Przejścia powłóczył mozolnie łapami, oblizując ośnieżony nos. Chciało mu się pić, ale wizja kłapania pyskiem pełnym śniegu nie zadowalała go w najmniejszym stopniu. Marzył o czymś ciepłym. Może o mleku? Albo rumianku....

21.02.2020

Przyjaźń z przymusu? [Część #1]

Przeciągnąłem się i wstałem, starając się nie obudzić pogrążonej w głębokim śnie wadery. Złożyłem na jej łbie lekki pocałunek i zwinnie pokonałem całą odległość do wyjścia za pomocą kilku susów. Przystanąłem i rozejrzałem się uważnie dookoła. Reszta watahy prawdopodobnie nadal przebywała w jaskiniach. Słońce zerkające nieśmiało zza horyzontu rzucało łuny światła, które tańczyły wesoło na śniegu, przez co ten wyglądał jak cała masa brokatu. Albo...

Nowi członkowie watahy! 

21.02.2020r.

 

Powitajcie ciepło!  Clementine oraz Maestro!

 

Krótkie informacje o nich:

 

Imię: Clementine                    Imię: Maestro

Wiek: Rok i 6 miesięcy          Wiek: 5 lat

Płeć: Wadera ♀                         Płeć: Basior ♂

                                                       

Profesja: Łowca

Profesja poboczna: Magia        Profesja: Wojownik            

Ranga: Adept/Praktykant         Ranga: Rekrut

                                                         

 

Załoga Watahy~



21.02.2020

Niebezpieczny Zwiad cz.1

Od ostatnich wydarzeń minęło już trochę czasu, właściwie tylko tydzień, który trwał dla mnie wieczność. Moje życie obecnie skupiało się na robieniu czegokolwiek, aby nie zanudzić się na śmierć. Trenowałem więcej, zwiedzałem co dalsze tereny watahy, ale oczywiście nie miałem ochoty poznawać nikogo więcej. Samotność pasowała mi od zawsze, wolałem posiedzieć samotnie w ciszy, niż ciągle z kimś gadać, szczególnie jeżeli nie miałem ochoty z tą osobą...

 


21.02.2020

Wstrętność rzeczywistości i nieporadność socjalności, czyli dziwny jest ten świat cz.2

Minął już przeszło tydzień, odkąd to Skaza DeNoir dołączył do watahy. Choć dla przeciętnego wilka byłby to wystarczający czas, by przy użyciu szarych komórek nauczyć się dopasowywać wygląd wilków ze stada do ich imion, Skazie nadal sprawiało to pewną trudność. Rozróżniał Alessę – przywódczynię, do której, chcąc lub nie, musiał mieć minimum szacunku i Areliona, którego kojarzył ot tak. Reszta zdawała mu się zlewać w jedną masę i za nic w świecie mu to...

21.02.2020

Czas dorosnąć

Widząc całe mokre i nie przytomne szczenię, na brzegu jeziora, bez zastanowienia podbiegłem do malucha. Głowę miał praktycznie całą zalaną krwią a reszta ciała lekko dryfowała na brzegu jeziora. Wilk był mizerny i wychudzony. Jego biało - szare futro było całe brudne. Pospiesznie wziąłem wilczka na brzeg po czym położyłem go na śniegu. Skupiłem się na jego klatce piersiowej, w mojej głowę myśli zaczęły się kłębić. Po paru sekundach mogłem odetchnąć z ulgą...

Zmiana oraz wyniki zagadek tygodnia!

17.02.2020r.

 

 

Witajcie!

W tym tygodniu prawidłowe odpowiedzi to: lampart i klawiatura.  Wilki, które odpowiedziały prawidłowo:

  • Akari - 100pk, 50ep
  • Nora - 50pk, 25ep
  • Arelion - 50pk, 25ep

 

Gratulujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do udziału w nowych zagadkach!!! KLIK

 

Załoga Watahy


Nowy szczeniak!

16.02.2020r.

 

Witajcie!

Na watasze pojawia się kolejny szczeniak! A mianowicie Loucien!

 

Notka o nim:

 

 

 Imię: Loucien

Wiek: 7 miesięcy

Płeć: Basior ♂

 

Ambicja: Mały nie dojrzał jeszcze do wyboru profesi. Jego wybory często się zmieniają przez co ciężko jest wybrać jedną z nich. Jednak Lou najbardziej nadaje się do zwiadowcy ponieważ kocha ruch, adrenalinę oraz jest świetny w chowanego.

 

Więcej dowiecie się o nim TU.

 

Załoga Watahy~



15.02.2020

Powrót do przeszłości # 19

Przyglądając się uważnie po otaczającej nas świątyni, z łba nie schodziły mi z myśli burzowe i niespokojne myśli, które nie mają końca. Starałem się jak zwykle ukrywać swoje emocje, by nie okazywać żadnych słabości. - Co mówi mapa? Czy raczej już musimy iść na czuja? - Stanowczo i zdecydowanie się zapytałem - Hmmm... - wadera wpatrywała się w mapę z przymrużonymi oczyma. - Powinniśmy iść najpierw w prawo, a następnie przez jakiś czas prosto. - powiedziała i...

15.02.2020

Prawda czy mit?

Po tak długim czasie spędzonym z watahą nareszcie zlecono mi misję. Mi jako Zwiadowcy oczywiście. Gdy Alessa stwierdziła, że jestem gotowy, poleciła Arelionowi przekazanie mi informacji na temat mojego zadania. Basior opowiedział mi pokrótce o co chodzi. Mam odnaleźć stworzenie zwane Almirajem i dowiedzieć się wszystkiego co mogę na jego temat. Niestety nie został on zaobserwowany dostatecznie dużo razy abym mógł poznać jego dokładny opis, ale jest królikopodobny i ma...

Droga wataho...

14.02.2020r.

 

Kochana Wataho,

w ten wyjątkowy dzień jakim są walentynki życzę wam wszystkim szczęścia, nieskończonej weny, dobrych pomysłów, odnalezienia swojej wilczej połówki ale i nie tylko tym, którzy tak owej nie mają, jak i wiecznej miłości tym co już mają. Ale pragnę Wam podziękować za to, że jesteście ze mną, jedni dłużej, drudzy krócej, za wasze pomysły, chęci, za wasze opowiadania, za to, że wybraliście właśnie tą, a nie inną watahę. Pragnę podziękować moim moderatorkom Alice i Vesnie, bo gdyby nie one, na pewno wataha nie byłaby tak aktywna, sama nie dałabym rady tego wszystkiego dopilnować i wiem, że w razie gdy ja nie mogę, one się tym zajmą, dzięki czemu wszystko jest na bieżąco, nigdy nie zdołam wam wynagrodzić czasu spędzonego tutaj, ale również i Wam Członkom watahy dziękuję za wyrozumiałość, za to, że nas wspieracie w naszych działaniach, oraz za to, że jesteście aktywni, tak naprawdę bez Was wataha by nie istniała, pamiętajcie o tym, każdy z Was jest ważny i stanowi część czegoś wielkiego, watahy!

 

Kocham Was bardzo mocno, wszystkich

Alessa~

 

Poniżej prezenty, które porobiliśmy sobie z okazji walentynek:

Dla Alessy

 

,,WATAHA"

 

Tam, gdzie pioruny ciszę chłostają,

Tam, gdzie wilki bez ruchu czekają,

Stoi wadera mądra, skupiona,

W jasne gromy z uwagą wpatrzona.

To jest Alessa- królowa tych ziemi

Oraz żyjących tutaj stworzeni.

Wcześniej swój żywot w niebiosach prowadziła,

Lecz później, niżej, na ziemi się osiedliła.

Futro, w blasku świateł, lśni mocą piasku,

Kolorowe oczy wyczekują brzasku.

Łapy i ogon zaś ciemny odcień mają,

Na łbie wadery włosy powiewają.

Jej rodzina-bogowie- patrzą na nią z góry,

Wystawiając pyski przez obłoki chmury.

Zaś wadera, Alessa, nie patrzy w ich stronę,

Tylko na grzmoty, machając rytmicznie ogonem.

Pod jej łapami skała u dołu,

Chowając głazy w ciemni wieczoru.

Znajome tereny-imię ich: Burz Dolina

Tam jest wilczycy dom, znajomi, rodzina.

Ona o nich dba, oni ją kochają

Plany na przyszłość różne podsuwają.

Bo każdy chce by wataha rosła w siłę,

Nie może osłabnąć nawet na chwilę!

Pewnie teraz też patrzą na nieboskłon;

Na wiatr i burzę szalejącą ze wszystkich stron.

Nie przeraża ich wizja huku gromu,

To przecież jest hymn na cześć ich domu!

Gdzieś obok i z tyłu wycia przejęte,

Dające burzy głośną zachętę.

A Alessa patrzy na nich jak na własne szczenięta,

Na ich pyski, radosna, uśmiechnięta.

Bo wie, że to dzięki niej tak dobrze się tu czują

I leśną, wilczą pieśń w niebo wyśpiewują.

 

 

Dla Vixen

 

Droga Vixen...

 

Kieruję ten miłosny wierszyk w twoją stronę,

Bowiem ciebie wielbie aż po samą Barcelonę.

Twoje piękno przysłania same gwiazdy,

Które pod tobą upadają pod małe rozgwiazdy.

Moje serce płonie od miłości,

Przepełnione nutami zazdrości,

Gdy Cię z innym widzę,

Wypuszczam delikatną łzę,

Którą twoje ciepło naprawić może.

Moje uczucia przed tobą rozłożę

Odległe i rozległe jak największy ocean,

Których nie widział nawet nowy Orlean.

Pragnę twojej uwagi, spojrzenia na mnie,

Moje usta szepczą  „Zatrzymaj się”.

Kto wie co będzie jutro?

Stracę moje futro,

Wyląduję gdzieś na dnie jeziora,

Zjedzony przez jakiegoś potwora.

Dlatego Dziś wyjawiam swoją miłość,

Idę w pełni, na całość,

Ponieważ dziś jest piękny dzień,

Zakochanych tydzień,

Dlatego innym również życzę,

Na szczęście wam zaskowyczę

W stronę pełni Księżyca

Aby pokochała was każda wilczyca.

 

Tajemniczy Wielbiciel~




Droga Alesso...

14.02.2020r.

Alesso! 

Alfo wilków burzy

Mam nadzieję, że ten wiersz Cię rozchmurzy!

W czasie święta trwania

Chcielibyśmy słać Ci życzenia,

Dziś jest bowiem ten dzień

Ogólnoświatowa pora słodzeń,

Abyś była zdrowa,

Zawsze miła i kolorowa, 

By los Ci sprzyjał,

Nigdy Ci nie uprzykrzał

Pomyślności w tym życiu,

Dużo jedzenia i nieprzytyciu! 

Każdy niech daje Ci szczęście,

Zawsze sięgaj po nie Swe ręce, 

Oczywiście multum pieniędzy!

Abyś nie zastała nigdy nędzy, 

Chciałbym też podziękować od siebie,

Zanim wiatr słowa mi wywieje, 

Za te wszystkie chwile,

Które były mi bardzo miłe,

Za ciepłe przyjęcie do watahy.

Niby powód błahy,

Ale dla mnie ważny,

Pozostanę Ci zawsze dłużny,

Jak mnie potrzebujesz, wszystko zrobię

Pamiętaj jednak też o sobie ! 

Robisz dla nas tak wiele,

A my możemy Ci dać tak niewiele. 

Tylko o jedną rzecz Cię proszę, 

Od wszystkich tą wiadomość głoszę

Bądź zawsze przy nas blisko,

Przy Tobie zmienia się wszystko!

 

 

~Midnight

Droga Alesso,

Nasza alfo, nasz przywódco. Wraz z całą Watahą Wilków Burzy chcielibyśmy podziękować ci za to, że przyjęłaś nas do swojego domu, za to, że codziennie wytwarzasz nam rodzinną atmosferę, za to, że zawsze, w każdej chwili, każdego dnia, każdej nocy możemy na ciebie liczyć. Bo jesteś dla nas kimś ważnym. Kimś, kto prowadzi nas przez to wilcze życie, kimś, kto nas wspiera, nam pomaga. Jesteś najlepszą alfą, jaką ktokolwiek z nas mógł sobie wymarzyć! Tak bardzo dziękujemy, że jesteś, że nas wspierasz! 

Kochamy cię jak własną rodzinę!

 

 

~Red 

 

 

Dziękuję ci Alesso

Dziękuję ci przede wszystkim za to, jak dobrą jesteś przyjaciółką. Dziękuję, że mimo natłoku pracy, obowiązków zawsze znajdujesz dla nas czas. Zawsze masz siłę, by nas pocieszać, mimo że (o czym sama bardzo dobrze wiem) często nie jest to łatwe. Zawsze masz chęci, by szukać rozwiązań naszych, czasem nawet bardzo błahych problemów. Dziękuję, że zawsze, mimo wszystko jesteś gotowa podać komuś pomocną łapę. Dziękuję ci za twoją dobroć, śmiech, szczodrość, lojalność i szczerość ^^ Dziękuję za twój optymizm, za twoje poczucie humoru. Dziękuję za twoje poświęcenie, cierpliwość i kreatywność. Dziękuję za to, że jesteś. Dziękuję w imieniu wszystkich członków watahy. Mam nadzieję, że nasza przyjaźń będzie trwać po wieki i że kiedyś będę w stanie się odwdzięczyć za wszystko, co dla mnie i dla każdego z nas zrobiłaś.

 

~Alice