Okej. Zaskoczył mnie tym stwierdzeniem. Dlaczego plan miał mi się nie podobać? Przez chwilę wpatrywałam się w niego, czekając, aż przedstawi mi swój plan, ale Nuka milczał.
Jaki? - spytałam go w myślach. Nuka westchnął cicho.
Znasz Wenus? - zapytał. Spojrzałam na niego.
Naprawdę o to mnie pytasz? Przecież jest moją patronką!
Tak, jako jedyna jako patronkę wybrałam sobie Wenus - Boginię miłości. Nagadasz jej wielu komplementów, a ona w zamian ot tak da ci wiele poufnych informacji. No ale z jakiegoś powodu ją wybrałam, prawda?
No racja... - zmieszał się trochę - W każdym bądź razie, mój plan jest taki: przede wszystkim, musimy spotkać się z Wenus. Aby dowiedzieć się, o co pokłócili się Pluto i Neptun, powinienem ją "adorować". Wiem, że ci się to nie podoba - powiedział na widok mojego nieco spochmurniałego spojrzenia - Ale to nasza jedyna szansa.
Westchnęłam. Nuka miał rację. Nie spodobał mi się ten plan. Mój ukochany(tak, dokładnie, ukochany) miał prawic komplementy mojej patronce? Niby nic takiego, no ale jednak.
Vixen?
Spojrzałam mu w oczy. Nuka miał nieco zaniepokojony wzrok. Westchnęłam jeszcze raz.
Tak, masz rację... Możliwe, że to jedyny sposób. Ale nie myśl, że mi się to podoba - powiedziałam na widok jego poweselałego wyrazu pyska.
Nie myślę. I dziękuję ci, że rozumiesz, iż jest to najprawdopodobniej jedyne wyjście.
Uśmiechnęłam się do niego. Nuka w podzięce pocałował mnie, chyba poraz piąty tego dnia. Odwzajemniłam pocałunek, po czym wstałam. Nuka przyglądał mi się, a ja machnęłam kilka razy ogonem.
No, to mamy chyba misję do spełnienia. - powiedziałam w myślach, a Nuka wstał. Uśmiechnęłam się do niego i ruszyłam w stronę wyjścia z jaskini.
<Nuka?>