Zagadki przez ostatnie tygodnie nie pojawiały się na stronie (za co bardzo przepraszam). Chcąc Wam to jakoś wynagrodzić wstawiamy na ten
tydzień nie dwia, a cztery zagadki a premia za prawidłowo udzielone odpowiedzi zostanie podwojona przy
następnym podsumowaniu.
W ostatniej edycji zagadek prawidłowe odpowiedzi brzmiały:ogórekiAnna.Wilki, które
odpowiedziały prawidłowo:
Arelion -> 100pk, 50ep
Alice-> 100pk, 50ep
Aarel -> 100pk, 50ep
Telisha -> 100pk, 50ep
Vixen -> 100pk, 50ep
Etria -> 100pk, 50ep
Irni -> 100pk, 50ep
Romanie -> 100pk, 50ep
Gratulujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do udziału w nowych zagadkach!!! ( KLIK )
~Załoga Watahy, Vesna
24.10.2019
Zaginięcie [Część #2]
Niepewnie podeszłam do centrum mistycznego miejsca. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam, kora i liście magicznego drzewa były nienaturalne białe niczym kość słoniowa i emanowały czysto
białym, delikatnym światłem. Ostrożnie sięgnęłam łapą do pnia posyłając ostatnie spojrzenie Ketosowi. Poczułam lekki lęk przed tym, co się może wydarzyć, lecz myśl, że Luna może być w
niebezpieczeństwie natychmiast wypełniła moje serce odwagą, byłam zdeterminowana, aby...
Patrzyłem szeroko otwartymi oczami na boginię i wciąż nie dowierzałem w to, co usłyszałem. Terra rzuciła mi ostatnie, błagalne spojrzenie i zniknęła w kurzu piasku i liści, jak gdyby rozpływając
się w powietrzu. Potrząsnąłem łbem sprawdzając czy cała sytuacja nie jest tylko snem i powoli wróciłem do wyczekującej towarzyszki. -Jakby ci to… ona potrzebuje naszej pomocy… - wydukałem
unikając spojrzenia wadery. Nic nie mówiąc spoglądała na mnie pytająco i czekała...
Tym razem podróż była znacznie łatwiejsza, gdyż ścieżka prowadziła prosto do wioski i była starannie wydeptana przez pokolenia ludzi. Tylko Roma nie za bardzo rozumiała, jak można było łowić nad
Wolnym Jeziorem, a tym bardziej pobierać z niego pitną wodę. Nawet rzeka, koło której przez dłuższy czas prowadziła ścieżka, wydawała się obrzydliwa i trująca. Gdy zrobiło się ciemno, wadera
znalazła schronienie w pustym pniu drzewa. Burczenie w brzuchu przypomniało jej o...
Depopulatores totius mundi et possesores quadraginta regnorum #2
Po paru kolejnych dniach wędrówki, które przemijały niezwykle spokojnie, Telisha i Lemo natrafiły na kolejny punkt ich wyprawy. Tereny tego królestwa owiane były niesamowitą magią, wszystko
wydawało się tam bezproblemowe i radosne. Porośnięte było ogromnymi drzewami o złotych liściach, niektóre musiały mieć nawet ze dwadzieścia metrów wysokości. Pnie były równie grube, wydawałoby
się, że nie mają końca. Królestwo to należało do Północnych Elfów. Telisha nigdy...
Dzień zapowiadał się jak każdy inny. Wstałem leniwie i udałem się nad jezioro by choć trochę się rozbudzić. Spacer był naprawdę przyjemny. Jedynym minusem owego dnia, była towarzysząca mi
samotność. Mitchell spędzał czas z Vixen, a Lucas z Alice. Naprawdę tylko jak jestem dziś sam? Oczywiście jest jeszcze wiele innych wilków, lecz nie znałem ich i nie potrafiłem ich poznać. Tak
więc dzień postanowiłem spędzić w swoim towarzystwie. Idąc krętą ścieżką w...
ytuacja w której się teraz znajdowałem nie podobała mi się ani trochę, ale dotarło do mnie że dla Aless jestem w stanie poświęcić wiele. Wilczyca patrzyła na mnie rozpromieniona wyczekując aż
zdradzę jej swój plan. Którego nie miałem, a przynajmniej nie wiedziałem czy zadziała. Zebrałem się w sobie i udając pewność siebie wydusiłem: -Potrafię przywoływać tą dziwną substancję, tak? Co
prawda nie jestem do końca pewien swoich możliwości, ale wydaje mi się, że...
Wolne Jezioro faktycznie było... wolne. Woda praktycznie tu nie falowała, wszystkie zwierzęta, owady, ptaki zdawały się poruszać w zwolnionym tempie, były flegmatyczne i spokojne, a drzewom nie
chciało się nawet bujać w rytm wiatru. Romanie była nienaturalnie szybka i żywiołowa wśród tego sielankowego obrazu, a przecież w watasze do najbardziej energicznych nie należała. Wszystko
poruszało się tak powoli, że można było wyczuć zapach żywej zgnilizny. Rozkładające się,...
Dremurr ciągle powtarzała sobie, że musi pozostać silna. Wojowniczka nie mogła być słaba, nie mogła skomleć z byle powodu. Nuka opuścił watahę, ale przecież Vixen ciągle była jej częścią. Gdy
dowiedziała się o adopcji z początku myślała, że to właśnie Vix ją adoptuje. Dopiero na Beztroskiej Polanie Alessa wyjaśniła jej jak się sprawy mają. A potem ujrzała swojego nowego opiekuna.
Raksha stał wśród osłabionych jesienią traw. Na Polanie tylko gdzieniegdzie...
Illa i Khasan zostają wyrzuceni. Powodem oczywiście jest nieaktywność i brak kontaktu z właścicielami, pomimo wielu e-maili od naszej strony. Niestety
wybrali własną drogę, może pewnego dnia powrócą do nas nowymi postaciami.
Załoga Watahy~
Khasan
Illa
Kair odchodzi!
21.10.2019r.
Witajcie,
tym razem witamy Was ze smutną nowiną, mianowicie opuszcza nas Kair, był z nami bardzo długo, był przez pewien czas bardzo aktywny, spędził z nami wiele wspólnych chwil, jednak dzisiaj
nasze drogi się rozchodzą. Kair wybrał własną drogę, którą chce zmierzać sam, a my musimy uszanować jego decyzję, licząc, że pewnego dnia dołączy do Nas nową postacią!
Wszystkiego dobrego i powodzenia Kairze!
Załoga Watahy~
Nawiązaliśmy współpracę!
21.10.2019r.
Witajcie!
Właśnie nawiązaliśmy pierwsze sojusze, z Watahą Kosogłos, oraz z blogiem Pod Obcym
Niebem!
Cieszymy się ze współpracy i życzymy wszystkiego dobrego członkom zarówno naszej watahy, jak i tych dwóch społeczności. ^^
Załoga Watahy~
19.10.2019
Adoptować szczęście #1
Gdy ujrzał ją po raz pierwszy nieco się przeraził. Była taka niewielka, a na jej uroczym pyszczku wyraźnie zarysowywał się uśmiech. W pierwszym odruchu wydawało mu się, że sobie nie poradzi.
Czekał na to prawie cztery lata odkąd tu trafił. Od dawna marzył o potomstwie, lecz nie miał partnerki. Gdy tylko usłyszał o Dremurr wiedział, że chce ją adoptować. A teraz stał i przyglądał jej
się z pewnym niepokojem, bo niezwykle przypominała mu ona jego córeczkę Leyati....
Wilczyca wracała właśnie z polowania, kiedy do jej uszy dotarł jakiś hałas, który dobiegał z katedry. Ruszyła od razu, aby upewnić się, czy komuś się coś nie stało, albo czy przypadkiem nie jest
to jakiś niechciany gość, w końcu nigdy nic nie wiadomo. Kiedy dotarła na miejsce uśmiechnęła się widząc podnoszącego się z ziemi basiora. A więc to tylko członek watahy – odetchnęła z ulgą. Już
chciała się wycofać, jak gdyby nigdy nic, jednak nie udało jej się...
Raksha adoptuje Dremurr! Dzięki czemu szczenię zyskuje nowy dom! Od teraz podlega ona pod opieką basiora, będzie się starzeć jak pozostałe
szczenięta, oraz rzecz jasna trafi do tej samej jaskini co opiekun.
Gratulujemy adopcji!
19.10.2019
Powrót do przeszłości [Część #18]
- Alfo, ufam ci, nie znam lepszej wadery niż ty, już dawno miałem ci to powiedzieć. Alesso ja cię kocham – nagle odparł basior, tonem jakiego chyba jeszcze u niego nie słyszałam. Dzięki tym
słowom próba się zakończyła, a my znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. Sędziowie rozmawiali na temat ostatniej próby między sobą, dając mi i Lunkowi tym sposobem czas na rozmowę. Zamurowało mnie
jego wyznanie… Nie spodziewałam się tego… Prze chwilę staliśmy w milczeniu, aż w...
Każdy z nas ma swoją historie, jedne są przepełnione magią i pięknem, gdy inne są mroczne, głęboko schowane w cieniu i nikt nie ma ochoty o nich nawet słuchać. A jak wygląda historia Ducha Walki?
Przekonacie się niebawem sami. Było to ponad stulecie temu, wszyscy bogowie, wraz z herosami i walkiriami, czekali na wielki moment, poród Juny. Wszyscy wiedzieli już, że będzie to bóg wojny,
gdyż taką informację dostali od Saturna, który był w stanie przewidywać przyszłość....
Oto na co wszyscy czekali, wyniki konkursu. Więc wyglądają one następująco:
1) Pierwsze miejsca zajmuje praca nr. 8, należąca do Alice. zebrała 6 głosów. Zatem jej praca zostaje wybrana jako najlepszy banner watahy!
Jak poszło reszcie możecie zobaczyć w komentarzach, które stały się widoczne.
Gratulujemy wszystkim uczestnikom konkursu, nagrody otrzymacie po podsumowaniu miesiąca!
Załoga Watahy~
19.10.2019
Misja Płomieni #1
Słodka i smaczna jest krew własnej ofiary, zmiażdżonej tymi samymi szczękami, co teraz rozrywa mięso. Po wysiłku włożonym w upolowaniu tej dorodnej sarny, jej ciało stanowiło przepyszną nagrodę.
Świeża posoka bezustannie spływała po pysku Romanie, gdy łapczywie pałaszowała truchło. Tego dnia nie miała nic do roboty, mogłaby nawet zostać w jaskini i wylegiwać się cały dzień, ale na myśl,
że musiałaby spędzić ten czas z innymi wilkami, dostawała dreszczy. Z...
Zbudził się w nocy. Z rozkoszą otworzył oczy i rozejrzał się po okolicy, która rozświetlona srebrzystym blaskiem księżyca była jeszcze piękniejsza i olśniewająca niż zwykle. Spojrzał na gałąź, na
której się znajdował. Była szeroka i stabilna, nic więc dziwnego, że czuł się wyspany i zadowolony. Zaraz obok niego wbity był zwykły, stalowy miecz, należący do niego. Otrzymał go niedługo po
dołączeniu do watahy i zadeklarowaniu, że pragnie zostać rekrutem na...
Ten dzień był wyjątkowo spokojny i senny. Mimo iż świeciło słońce, a pogoda i energiczny wiatr wręcz zachęcały do biegania lub różnych innych aktywności jakoś wyglądało na to, że nikomu się nic
nie chciało. Czas płynął powoli i już myślałam, że większość dnia upłynie właśnie w ten sposób, lecz jak się później okazało, bardzo się myliłam. Właśnie leżałam na polance zażywając ciepłych
promieni słońca oraz pilnując Araceli, Dream i Beiu, które...
-Tak myślałem, że to tchórzliwe ptaszysko zawiedzie -stwierdził z wściekłością były bóg ognia -Zawsze wiedziałem, że jest mocny tylko w tym swoim niewyparzonym dziobie. -Flaris... -zaniepokojona
cofnęłam się o kilka kroków. Teraz nie było szans, żeby basior pozwolił mi tak łatwo uciec, a ja nie byłam pewna czy uda mi się uchronić Egidę Żywiołów przed wpadnięciem w jego łapska. -Flarisie,
proszę, wycofaj się, nie chcę walczyć -rzekłam, stawiając do tyłu uszy....
Flaris zagrodził mi drogę i szczerzył do mnie swe kły. - Wcale nie musimy walczyć, możemy się przecież dogadać. - próbowałem negocjować. - Rozmawiać? Z tobą? Chyba żartujesz, zabije cię, a egida
będzie moja, ale nie martw się, śmierć będzie szybka w końcu to ty, odwaliłeś za mnie całą czarną robotę. - Zarechotał, po czym rzucił się na mnie. Bez problemu uniknąłem ataku, spojrzałem na
Atyssa, by dać mu ostrzeżenie, by zaczął uciekać. Jednak on pokazywał...
Od jakiegoś czasu, nie liczyłem dokładnie, szliśmy oparci jednej o drugiego, mieliśmy coraz mniej sił i czasu. Roślinność robiła się coraz gęstsza, a temperatura otoczenia była idealna dla mnie,
jak i smoczka. Trawa była miękka, soczyście zielona i pachnąca. Chciało się na niej leżeć, lecz nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Przyjemne promienie grzały nam plecy. Wiatr natomiast lekko
poruszał mym futrem. Gdy stanęliśmy przed ogromnym labiryntem, nie było mowy, żeby...
-To tutaj! -krzyknęłam na wpół do siebie, na wpół do mojej towarzyszki. Naszym oczom ukazała się przedziwna kraina. Z odległości mogłam wyczuć panującą tutaj mroczną aurę dziwności i
tajemniczości. Zdawałoby się, że cała dolina składa się z ogromnego labiryntu, w którym raz na jakiś czas można było znaleźć budynek lub pojedyncze drzewo. Nad labiryntem unosiła się gęsta mgła,
przez którą przelatywały co chwilę jakieś gryfy, to był ich dom i miejsce...
Szliśmy całą noc, temperatura powoli malała, mi to odpowiadało, jednak Atyss coraz bardziej trząsł się z zimna. Znajdowaliśmy się na ogromnych stepach, nie było śladu po żadnym drzewie, krzakach
czy budowlach. Trawa, trawa i tylko trawa. Było mi żal smoka, wziąłem go na plecy i okalałem skrzydłami, by choć trochę go ogrzać, on miał pysk na kierunku ruchu, i dawał mi wyraźnie znać, kiedy
zboczę z drogi, nagle jednak zeskoczył on ze mnie i zaczął intensywnie kopać,...
Mój przewodnik zwolnił to kilkunastu kilometrach, dokładnie za terenami watahy, słońce zbliżało się powoli ku zachodowi. Pomyślałem sobie, że szybciej będzie odbyć tę drogę za pomocą skrzydeł,
lecz gdy ledwo wbiłem się w powietrze, mały zaczął piszczeć i patrzeć w moim kierunku, biegnąc dokładnie w moim cieniu. Dał mi tym samym znać, że ta opcja transportu odpada, z powodu jego
nieumiejętności latania. Rozumiałem go bardzo dobrze. Natychmiast wylądowałem, co...
Na watasze pojawia się kolejny szczeniak! A mianowicie Araceli!
Notka o niej:
Imię: Araceli
Wiek: 8 miesięcy
Płeć: Wadera ♀
Ambicja: Ma aspiracje na stanowisko strażniczki głównie ze względu na to, że jest to fach wyuczony i
wykonywany w przeszłości przez jej biologiczną matkę. Araceli jednak przede wszystkim ma ogromny aczkolwiek nie do końca opanowany talent do sztuki magicznej i w tym kierunku również chciałaby
się rozwijać.
Zmieniliśmy całkowicie system pupili, od teraz większość rzeczy została zmieniona, w skrócie, rozpiszę co dodaliśmy, oraz co uległo zmianom
Został usunięty status zwierzaka, zamiast tego zostały wprowadzone levele.
Zażyłość działa na innej zasadzie, jest ona teraz wyznacznikiem poziomu.
Zmieniliśmy system premii za pupila.
Niedługo zostaną dodane misje dla pupili.
Został dodany system statystyk dla pupili.
Została dodana linijka z umiejętnościami.
Został dodany system uczenia się dla pupili w postaci umiejętności niemagicznych.
Została dodana linijka z gatunkiem i klasyfikacją pupila.
Doszła linijka z osiągnięciami oraz opowiadaniami.
I teraz tak, każdy zwierzak zaczyna od poziomu 1 i zażyłości na poziomie 0%, ale nie martwcie się... Wilki, które pisały
opowiadania z pupilami, proszę Was o wysłanie mi listy tytułów swoich opowiadań, gdzie umieściliście wzmiankę o pupilu, podwyższe na ich postawie zażyłość i poziomy waszych postaci!
Ponadto, niebawem pojawią się misje dzięki czemu będzie można nabyć zwierzakowi umiejętności niemagiczne.
WSZYSTKICH POSIADACZY PUPILI PROSZĘ O ZMIANĘ FORMULARZA PUPILA DO KOŃCA MIESIĄCA!
Jesień, jak ja uwielbiam, gdy liście żółkną i spada temperatura. Na suchych liściach z daleka słychać, gdy ktoś się zbliża, czy też może jakaś zwierzyna, kto to wie? Było dość wcześnie rano,
czerwone promienie słońca wpadały do mej jaskini, budząc mnie. Otworzyłem oczy, przeciągnąłem się i wyszedłem na dwór. Rozejrzałem się po okolicy, dostrzegłem sylwetkę jednego z wilków należących
do naszej watahy, był to Mitch. - Arelionie, Alessa kazała mi przekazać,...
Bezpiecznie opuściłyśmy ogniste rejony. Teraz zmierzałyśmy w kierunku Doliny Wody i byłyśmy już praktycznie u celu. Attysa dzielnie mnie prowadziła, doskonale znała najkrótszą trasę prowadzącą do
naszego punktu docelowego. Przez całą drogę próbowała coś jakby do mnie mówić, ale nie mogłam zrozumieć ani słowa. Jej sposób bycia coraz bardziej wydawał mi się znajomy, czułam jakby łączyła nas
ze sobą jakaś więź, jakbyśmy się znały już od dłuższego czasu i...
Nuciłem sobie starą, dobrze znaną mi melodie. Gdy wypowiedziałem cztery pierwsze słowa usłyszałem głośny, smutny ryk roznoszący się echem poprzez doliny. Mój prawy kącik ust uniósł się ku górze
tworząc szeroki uśmiech. On żyje. Bez zastanowienia zacząłem biec w kierunku miejsca docelowego. Wybiegłem do ciemnego lasu w zadziwiającym, jak na mnie, tempie. Uśmiech ani na chwilę nie zniknął
z mojego pyska. *** Po dwóch, może trzech godzinach byłem na miejscu....
Attysa rzeczywiście dobrze wiedziała, w którą stronę mam podążać, aby trafić do odpowiedniego miejsca. Gdy już się zbliżałyśmy do Doliny Ognia, co można było poznać po wszechobecnych skałach i
uschniętych roślinach w pewnym momencie smoczyca zeskoczyła mi z pleców i gdzieś pobiegła. Próbowałam ją dogonić, lecz była zbyt szybka i w pewnym momencie straciłam ją z oczu. Gdy wróciła,
trzymała w swoich łapkach błyszczący, czerwony kamień i mi go pokazała,...
Lasu pomogły Romanie się schować, gdy przylgnęła do podłoża. Siłą woli zmniejszyła nieznacznie płomienie na łopatkach, udając sadzonkę. Po chwili chwyciła świeży zapach sarny i zdecydowanie nie
zamierzała puścić. Podążyła za ścieżką, kuląc się do ziemi jak przyczajony tygrys. Gdy w końcu sięgnęła swojego celu, obejrzała dokładnie najbliższą okolicę. Sarna z jednym rogiem, czyli kozioł w
trakcie zrzucania poroża, skubała sobie trawę tuż pod grubym...
Iluzja śmierci - opowiadanie na słowa kluczowe Biegnij. Biegnij. Biegnij. Tylko to kołatało się w głowie przerażonej Romanie. Jej nogi potraciły czucie przy szaleńczym biegu, ale wadera nie mogła
zwolnić. Pośpiech był w tym momencie kluczowy. Wiedziała, co może się zdarzyć. Wiedziała, że jest to nieuniknione, ale jednak biegła. Chociaż to nie jej życie wisiało na włosku. Było to życie
kogoś, kogo Romanie nawet nie znała, ale musiała uratować. Mimo, że było to...
Właśnie spokojnie drzemałam, zwinięta w kłębek na zielonej trawie nieopodal Magicznej Drogi. O tej porze nie było tam praktycznie nikogo, a uroczy śpiew ptaków zadziałał na mnie jak kołysanka,
dlatego bardzo szybko odpłynęłam do krainy Morfeusza. Sen był spokojny i bardzo regenerujący po tak zapracowanym poranku, jak ten mój z pewnością właśnie tego potrzebowałam. Nagle dopadło mnie
okropne uczucie strachu i niepokoju. Widziałam jakieś kształty, czyjeś futro...
Wietrzny Płaskowyż był wielką, pustą równiną położoną na klifie w pobliżu morza. Jedynym dźwiękiem, który zagłuszał wszystko wokół, był hulający wiatr, świszczący w uszach maszerujących wilków.
Na samym czele grupy stąpał Skygge, dumny, niewzruszony, pewien swojego zwycięstwa. Za nim szli jego podwładni. Większości nie znałam, ale wśród obcych pysków ujrzałam znajome futra Blad, Tigress
i Snica. Na samym końcu zastępu ślimaczyły się dwa szare wilki-Blake...
Nie spodziewałem się, że dzisiaj spotkam jakiegoś wilka. Na dodatek był całkiem nowym. - Zwę się Tarou, a ty znajdujesz się na terenach Watahy Wilków Burzy. - J-ja mogę szybko zniknąć. Ja nie
chciałem robić problemów. - zaczął przerażony, a ja przekręciłem głowę na bok i przyglądałem mu się lekko zaskoczony jak i zainteresowany. - Spokojnie, oddychaj. Wyglądasz jakbyś miał mi tu
zemdleć. - odparłem i lekko się zaśmiałem. Jednak biały basior dalej wydawał się..
dawno zapowiedziany quest właśnie się pojawił macie miesiąc na wypełnienie go! Sporo nagród, przygód, oraz nowych miejsca i postaci!
W skrócie....
Otrzymujesz zadanie od Alessy, musisz odnaleźć trzy kryształy: kryształ gryfów (symbolizujący żywioły: wiatr i ziemię), kryształ smoków (symbolizujący żywioł ognia), oraz kryształ pantery
(symbolizujący żywioł wody). Zwiedzisz trzy odległe krainy, krainę na wschód położoną niemal w całości pod ziemią, dolinę na zachód, której tereny w głównej mierze to lasy, oraz dolinę położoną
na południe, gdzie największą część stanowią wulkany. W centrum z każdej z dolin, kryje się świątynia, w której środku kryją się kryształy. Wejścia do każdej z świątyń pilnuje strażnik. Będziesz
musiała/musiał się z nimi uporać, aby przejść dalej. Ale to nie wszystko w między czasie będzie za tobą o krok, lub przed Tobą o krok, upadły bóg ognia. Ponadto, będziesz miał/miała towarzysza do
wyboru, który będzie Ci służyć za mapę, on będzie Cię prowadzić przez całą rozgrywkę. Gdy uda Ci się zdobyć wszystkie kryształy, stworzy się z nich artefakt. Który musisz bezpiecznie dostarczyć
alfie. Na sam koniec przygody, okazuje się, że Twoim towarzyszem nie był smok/feniks a zaczarowany...
Odkąd dorosłem wszystko stało się inne… W końcu mogę sam polować, chodzić, gdzie chce…No i wypełniać obowiązki… co akurat jest najnudniejszą częścią życia. Skończyłem już dwa lata, a czasami
czuje się jakbym niedawno wkroczył w dorosłość, a tu idzie mi już trzeci rok powoli. I tak zamyślony szedłem przed siebie, obserwując niebo, oraz księżyc, który tego dnia był w pełni. Aż nagle
wbiegła we mnie wadera. Wywróciłem się wraz z nią i wpatrywałem się...
Biegłem ile sił w moich łapach. Może to nie był najlepszy pomysł? Nie chciałem nikomu zrobić krzywdy. Uciekałem przed, aż wstyd się przyznać dzikiem. Niebezpieczne z nich zwierzęta. Biegłem i
miałem nadzieję, że niedługo zgubię tego dzika. Jak to się stało? No cóż. Szedłem jak zawsze drogą przed siebie. Wyczułem obecność zwierzęcia. Byłem już tak głodny, że nawet nie przeanalizowałem
czym może go zwierzę być. Okazało się, że to dzik. Jako, że byłem...
Po spałaszowanej sarnie Telisha czuła wyrzuty sumienia. Nie była pewna czy z powodu tego, że się nią nie podzieliła, czy dlatego, że zupełnie nie znała tego basiora. Przez pewną chwilę zamyśliła
się nad swoimi obowiązkami, które ostatnio nieco zaniedbała. Cóż z niej za beta, która nie zna wszystkich członków watahy? Postanowiła jednak ukryć swoje zmieszanie i spełnić się w roli
nauczyciela polowania. Odkąd stała się wybrańcem Nessy zupełnie nie potrafiła...
Wrony uparcie zaczęły gromadzić się na gałęziach pobliskich drzew, ale Raksha zupełnie się tym nie przejmował. Jego polowanie zakończyło się sukcesem, a teraz przyglądał się martwej sarnie w
myślach składając słowa modlitwy. Skłonił się nad ciałem zwierzęcia i oddał mu należytą cześć. -Wybacz mi, sarenko. Twoja dusza znajdzie ukojenie. -Wyszeptał niemal niesłyszalnie. Wstydził się
tego, że przeprasza za zabijanie, w końcu jego ojciec jest Bogiem Śmierci. Co...
Głosowanie ponawiamy z wiadomej wszystkim przyczyny... Tym razem na innych zasadach, każdy z Was ma prawo do jednego głosu, pod tym postem. Piszemy numer
pracy, która powinna według Nas wygrać i imię swojej postaci. Praca, która uzbiera najwięcej głosów wygra.
STREFA DO GŁOSOWANIA:
Comments: 15
#15
Marston(Tuesday, 22 October 2019 21:26)
Praca nr. 7
#14
Alessa(Saturday, 19 October 2019 16:00)
4
#13
Nora(Thursday, 10 October 2019 18:39)
Praca nr. 7
#12
Lucas(Wednesday, 09 October 2019 15:53)
5
#11
Tarou(Tuesday, 08 October 2019 22:23)
4
#10
Mitchell(Tuesday, 08 October 2019 21:14)
8
#9
Etria(Tuesday, 08 October 2019 20:21)
Praca numer 8
#8
Aarel(Tuesday, 08 October 2019 19:28)
8
#7
Irni(Tuesday, 08 October 2019 19:21)
8
#6
Telisha(Tuesday, 08 October 2019 19:15)
Praca nr. 1
#5
Vixen(Tuesday, 08 October 2019 18:34)
4
#4
Romanie(Tuesday, 08 October 2019 18:31)
Czwóreczka
#3
Alice(Tuesday, 08 October 2019 18:23)
praca numer 4 :)
#2
Arelion(Tuesday, 08 October 2019 18:23)
Praca nr 8
#1
Vesna(Tuesday, 08 October 2019 18:22)
8
Zmiany w misjach miesiąca – Nowość!
8.10.2019r.
Witajcie,
Misje miesiąca zostają teraz trochę zmienione… A więc jak to będzie wyglądać teraz?
Będą co miesiąc dwie misje do wykonania, będą one losowe, od opowiadań, po umieszczeniu w opowiadaniu warunków do spełniania, po wykonanie jakiegoś zadania. Za każdą wykonaną misję
otrzyma się nagrodę. Nagrody będą uzależnione od trudności misji. Będą również misje indywidualne, dwie. Gdzie każdy sam będzie wypełniać misje. (Między innymi przez trudności spowodowane
nieobecnymi wilkami, przez które misje przepadają aktywnym wilkom).
Misje na ten miesiąc będziecie mieli jak zawsze na prawym pasku, mamy nadzieję, że przypadną Wam do gustu.
Załoga Watahy~
Podsumowanie miesiąca – Wrzesień!
08.10.2019r.
Witajcie,
za nami jest już wrzesień, więc tak jak zawsze, czas podsumować wasze osiągnięcia, opowiadania oraz wyczyny. W tym miesiącu sporo awansów oraz wykonanych zadań.
A więc klasycznie zacznijmy od wykresu opowiadań.
1) Wykres opowiadań:
Nagrody:
► Jake za napisanie 2 opowiadań otrzymuje: 60ep, 30pk.
► Alice za napisanie 6 opowiadań otrzymuje: 420ep,
210pk.
► Arelion za napisanie 11 opowiadań otrzymuje: 1100ep,
550pk.
► Mitchell i Tarou za napisanie po 3 opowiadań, otrzymują: 120ep, 60pk
► Ketos, Alessa, Aarel, Etria i Vixen za napisanie po 1 opowiadaniu otrzymują: 20ep,10pk.
Zatem łącznie na watasze pojawiło się 30 opowiadań, nie najgorszy wynik, ale mogło być lepiej.
►Ketos i Vixen otrzymują premię za jaskinię w wysokości:
10ep.
►Arelion otrzymuje premię za jaskinię w wysokości 550ep.
►Alessa otrzymuje premię za jaskinię w wysokości: 20ep.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
4)Awanse, osiągnięcia, wyczyny warte uwagi:
Awanse w levelach:
► Telisha awansuje z 23→na 26level.
► Vesna awansuje z 27 → na 28 level.
► Nora awansuje z 12 →na16 level.
► Irni awansuje z11→na14 level.
► Vixen awansuje z20→na24 level.
► Etria awansuje z8 →na9 level.
► Alice awansuje z13→na22 level.
► Arelion awansuje z28 → na35 level.
► Jake awansuje z 1→na 2 level.
► Kaito awansuje z5→na8 level.
► Marston awansuje z z 5→na11 level.
► Aarel awansuje z 2 → na17 level.
► Mitchell awansuje z1→na8 level.
Osiągnięcia:
► Vesna zostaję
walkirią, reprezentuje mądrość.
► Arelionpokonuje: Angi, Calidi, Pistrisa, oraz Graviba.
► Arelion zostaje herosem,
którego atrybutem jest zwinność.
► Alice awansuje z Nauczyciela→na Mentora, co oznacza, że osiąga najwyższą możliwą rangę w profesji Opieka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
5)Pupile, pochwały i ostrzeżenia.
► Brak wspomnienia o pupilu w jakimkolwiek
opowiadaniu, zażyłość kotki Telishy, Lemottien spada o 10%, aktualny status zażyłości wynosi: 30%. →Twój pupil potrzebuje więcej
uwagi.
►Brak wspomnienia o pupilu w
jakimkolwiek opowiadaniu, zażyłość pupila Vixen, Firenzo spada o 10%, aktualny status zażyłości wynosi:
30%. →Twój pupil potrzebuje więcej uwagi.
► Zażyłość zwierzaka Areliona, Peculiariwzrasta
do 60% →Twój pupil zaczyna darzyć Cię
zaufaniem.
► Zażyłość zwierzaka Areliona, Avemwzrasta do
50% →Twój pupil zaczyna darzyć Cię
zaufaniem.
► Alice →suma nagród wynosi: 310ep oraz 720pk, 10sp.
► Mitchell →suma nagród wynosi: 170ep,
85pk.
►Tarou →suma nagród wynosi: 120ep, 60pk.
► Jake →suma nagród wynosi: 60ep,
30pk.
► Ketos →suma nagród wynosi: 30ep,10pk.
► Alessa →suma nagród wynosi: 90ep,
35pk.
► Aarel →suma nagród wynosi: 20ep, 10pk.
► Etria →suma nagród wynosi: 70ep, 35pk.
► Vixen →suma nagród wynosi: 30ep,10pk.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
7)Nowości:
► Wprowadziliśmy nową funkcję, mianowicie Wilk Miesiąca, czyli
najaktywniejsza postać w danym miesiącu. Na miesiąc wrzesień, najwięcej opowiadań, misji…etc napisał i wykonał Arelion, więc on zostaje najaktywniejszym wilkiem miesiąca. Co daje bycie wilkiem
miesiąca? I o co dokładnie chodzi dowiecie się TU.
► Zmieniły się misje miesiąca, będzie to teraz wyglądać
inaczej, więcej dowiecie się TU.
► Pojawi się nowy Quest, będzie on znacznie trudniejszy od
poprzednich, ale będzie tego warty.
► Zmienią się zasady par, ale o tym więcej w osobnej
notce.
Gratulujemy wszystkim, którzy dotrwali do końca tej fascynującej notki!
Liczymy na większą aktywność w tym miesiącu!
Załoga Watahy~
08.10.2019
Powrót do przeszłości #17
Stałem nad chimerą i przyglądałem się jej matowym, martwym oczom. Alessa natomiast została wezwana na rozmowę a w sumie bardziej do wysłuchania ich monologu, bez mojej obecności, coś podobno było
tak ważne, że nie mogłem tego usłyszeć. Spoglądałem co jakiś czas na alfę i uważnie przyglądałem się jej mimice. Wyraźnie nie była zadowolona, z tego, co usłyszała, spoglądała czasem na mnie,
lecz nie byłem w stanie odczytać jej emocji. Jednak musiała się na to...
Pozostanie niezauważonym, gdy ma się dwie fioletowe flary na ramionach, jest niesamowicie trudne. Wręcz niemożliwe, chciałoby się rzecz. Te płomienie są jak sygnał świetlny, znaczący "Jestem
tutaj! Patrz na mnie!". W jaki sposób się z nimi ukryć? A no taki, że trzeba sobie nałożyć na plecy pelerynę, która przykryje płomienie. Liście są zbyt hałaśliwe, ale zwierzęca skóra nadaje się
doskonale, nawet kolory pomagają w skradaniu się. Płachta z sarny świetnie się...
Chociaż ulewa poprzedniego dnia zostawiła mnóstwo kałuż, Romanie z chęcią wybrała się na mały spacer. Świeże, rześkie powietrze pobudzało jej krążenie, dźwięki natury uspokajały jej często
pobudzony umysł, a truchtanie w wysokiej trawie pomagało utrzymać formę. Wadera rozpryskiwała kałuże, skakała między kępami i straszyła różne zwierzaki, aż natrafiła na samotną samicę lisa.
Liszka krzątała się wokół zawalonego wejścia do nory, rozkopując je i co...
Marston (Tuesday, 22 October 2019 21:26)
Praca nr. 7
Alessa (Saturday, 19 October 2019 16:00)
4
Nora (Thursday, 10 October 2019 18:39)
Praca nr. 7
Lucas (Wednesday, 09 October 2019 15:53)
5
Tarou (Tuesday, 08 October 2019 22:23)
4
Mitchell (Tuesday, 08 October 2019 21:14)
8
Etria (Tuesday, 08 October 2019 20:21)
Praca numer 8
Aarel (Tuesday, 08 October 2019 19:28)
8
Irni (Tuesday, 08 October 2019 19:21)
8
Telisha (Tuesday, 08 October 2019 19:15)
Praca nr. 1
Vixen (Tuesday, 08 October 2019 18:34)
4
Romanie (Tuesday, 08 October 2019 18:31)
Czwóreczka
Alice (Tuesday, 08 October 2019 18:23)
praca numer 4 :)
Arelion (Tuesday, 08 October 2019 18:23)
Praca nr 8
Vesna (Tuesday, 08 October 2019 18:22)
8