- Nie! – wrzasnąłem i wyrwałem się z objęć Areliona, który usilnie usiłował mnie uspokoić. Zacząłem szaleńczo rozgrzebywać ziemię w tym miejscu, w którym zniknęła Vixen. Wiedziałem, że to bez
sensu, ale, póki jeszcze nie wymyśliłem lepszego sposobu na dostanie się do niej, musiałem zrobić cokolwiek. Arelion chwycił mnie za kark i odciągnął. Muszę powiedzieć, że jest naprawdę silny, bo
ja nie potrafiłem się mu przeciwstawić. Koniec końców uległem, a...
Krótka informacja, mianowicie Pausli opuszcza watahę. Całe szczęście właścicielka wilka ma u nas jeszcze dwie postacie (Vixen i Beiu) więc nie jest to, aż
tak przygnębiająca informacja.
Powód odejścia: Decyzja właściciela.
Data odejścia: 20.05.2019r.
Będziemy pamiętać!
Załoga Watahy~
(Autor: Nieznany)
Postarzanie!
17.05.2019r.
Witajcie!
Wszystkie wadery, basiory i pupile zostały postarzone o kolejne pół roku, zaś szczenięta o kolejne 2 miesiące.
Następne postarzanie przepada na: 15 czerwca.
Załoga Watahy~
17.05.2019
Pokrótce o przeszłości, czyli rozwinięcie historii
Jak dobrze wiecie nie od zawsze należałam do Watahy Wilków Burzy, urodziłam się dość daleko od miejsca, w którym teraz się znajduję. Członkowie watahy nie za wiele wiedzą o mojej przeszłości, a
ja nigdy im o niej nie opowiadałam. Nie dlatego, że się jej wstydzę czy jest ona dla mnie bolesna. Powód jest dokładnie przeciwny. Moja historia nie jest zbyt ciekawa, jest dosyć zwykła i mało
imponująca, lecz dla mimo to dla mnie bardzo ważna, dlatego postanowiłam dzisiaj...
Potrzebowałam chwili na złapanie oddechu. Dyszałam ciężko, a Nuka świdrował mnie wzrokiem. Właśnie miałam się odezwać, gdy usłyszeliśmy za sobą okrzyk Areliona: - Zejdźcie z drogi! Zamiast
spojrzeć na krzyczącego wilka, nasze spojrzenia zwróciły się na ziemię. Susza szybko rozprzestrzeniała się po drodze, była zaledwie 3 metry od nas. - Zejdźcie z drogi! Nie możecie dotknąć suszy!
- 2 metry. - Zwiewajcie! - 1 metr. Nuka poderwały się i wzbił na skrzydłach,...
Naszym oczom ukazała się wtedy wioska, weszliśmy wszyscy w grobowej ciszy, przyglądając się temu niezbyt radosnemu widokowi. Musiało minąć wiele lat odkąd Wolper tu był… Zostały tylko ruiny,
poburzone posągi, świątynie, roślinność w tym miejscu była niemal martwa, a zapachu zwierzyny nie było czuć w ogóle. Przez to miejsce przeszła śmierć… - Тэд бүгд орхисон ... Би удаан хугацаагаар
явсан – rzekł ze smutkiem nasz towarzysz, po...
To dziś jest ten wielki dzień. Z opiekuna stanę się nauczycielem...o ile uda mi się wypełnić misję. Mianowicie mam udzielić lekcji szczeniętom na temat hierarchii w watasze. To nie powinno być
trudne Ketos, Dremurr i Beiu to grzeczne maluchy, nie sprawiające z reguły żadnych kłopotów. Mimo to byłam bardzo rozdarta. Z jednej strony nie wydawało się to być trudnym zadaniem, a z
drugiej... alfa miała nadzorować przebieg owej lekcji. Sama myśl o tym przyprawiała mnie o ból...
Czułam jak o mało serce nie wyskoczyło mi z piersi. Już dawno się tak nie wystraszyłam. Vixen skoczyła na mnie znienacka, przygwoździła do ziemi i obnażyła kły. Wyglądała jak w jakimś transie.
Może przez słabą widoczność pomyliła mnie z tą mroczną waderą? Mimo wszystko ulżyło mi, że to ona, a nie jakiś niebezpieczny stwór. - Vixen! W końcu cię znalazłam! Już się bałam, że cię zgubiłam
w tej mgle -odetchnęłam z ulgą. - A-alice? -wadera zaczęła się...
Wraz z Vixen wybraliśmy się na zwiady i ewentualne polowanie. Osobiście byłem za tą drugą opcją całym sobą, bo zgłodniałem. W tym momencie poczułem królika. -Ej Vix. Masz ochotę zapolować? -
spytałem wilczycy z podstępnym uśmiechem. Ta kiwnęła głową przytakując. - W takim razie… kto pierwszy dorwie królika ten dostanie jego tłuste nóżki! - krzyknąłem i pognałem przodem. Wadera
rzuciła się za mną sprintem. Skubany długouchy biegał szybciej ode mnie, musiało...
Bardzo szybkim krokiem kierowałam się w stronę Płomykowego Lasu. Tego ranka czułam w sobie niezliczone pokłady energii. Byłam bardzo pobudzona i rozemocjonowana faktem, że dzisiaj w końcu mogę
pokazać, na co mnie stać i podjąć się misji na swój wymarzony awans. Moim zadaniem było upolowanie łosia i przyniesienie jego rogu Alessie. Niestety te zwierzęta są dosyć spore z natury i
pojedynczemu łowcy takiej wątłej postury jak ja mogą wyrządzić sporą krzywdę. Mimo to...
Można śmiało kąpać się w jeziorach, strumieniach, wygrzewać się w słońcu! Jest mnóstwo zwierzyny, oraz bardzo, ale to bardzo ciepło! Wszystkie rośliny już
pięknie zakwitły, jest mnóstwo owoców, warzyw, oraz rzecz jasna kwiatów! Dzień jest o wiele dłuższy od nocy, a słońce jeszcze wcześniej wstaje! Pamiętajcie również ,że jest to sezon na
burze!
Pamiętaj o tym pisząc opowiadania! Opowiadania gdzie będzie użyta inna pora roku będą odesłane do korekty!
Załoga Watahy~
(Autor: Nieznany)
Wyniki rebusów!
13.05.2019r.
Witajcie!
Nadszedł czas zmiany rebusów! Prawidłowe odpowiedzi do poprzednich:
1) Wielkanoc.
2) Przerwa wiosenna.
3) W kwietniu posusza, nic z ziemi się nie rusza.
Wilki, które odpowiedziały prawidłowo:
Wszystkie rebusy: Klaus, Alice, Etria, Nora, Marston, Irni i Vixen.
Rebus łatwy, oraz trudny: Kaito, Arelion
Gratulujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do rozwiązania nowych!
Załoga Watahy~
Wyniki oraz zmiana układanek i zagadek!
13.05.2019r.
Witajcie,
zmieniliśmy układanki, więc śmiało możecie je układać!
Wilki ,które wzięły udział w puzzlach w poprzednim miesiącu to: Irni, Nora, Arelion.
Wszyscy ułożyli wszystkie układanki i otrzymują po: 200pk, 500ep, 5sp!
Oraz wyniki zagadek tygodnia:
Rozwiązania zagadek wtym tygodniu to:
Zagadka 1: Cień
Zagadka 2: Kołobrzeg
Wilki które odpowiedziały prawidłowo:
Nora -> 100pk, 50ep
Irni -> 100pk, 50ep
Alice -> 100pk, 50ep
Arelion -> 100pk, 50ep
Etria -> 100pk, 50ep
Klaus -> 100pk, 50ep
Vixen -> 100pk, 50ep
Gratulujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do udziału w nowych
zagadkach( KLIK)
oraz układankach ( KLIK )!
Załoga Watahy~
Nowa rasa!
08.05.2019r.
Witajcie!
Pojawiła się dzisiaj nowa rasa! MianowicieWilk dusz!Powiązanie z nim żywioły to:Zodiak, strach, cień, dusza, śmierć, krew.Jest od dzisiaj ogólnodostępna, oraz jest zaliczona do ras rzadkich. Więcej dowiecie się TU.
Załoga Watahy~
08.05.2019
Tanie chwyty, jeszcze tańsze teksty vol.1
To zdanie chyba idealnie opisuje moje życie. Bo czymże ono jest, jak nie słyszanym już wiele razy, znudzonym tanim tekstem w stylu "Bolało jak spadłaś z nieba?"? Dzień w dzień to samo, ta sama
nudna rutyna. To samo miejsce pobudki, ta sama trasa polowania i to samo miejsce spoczynku. Nawet napotkane wilki zdają się być takie same. Nużące, bezbarwne, oklepane. I z jednej strony chyba
każdemu jest wygodnie żyć w ten, z założenia uporządkowany sposób, a z drugiej... Czy nie...
Ni zwierz związany, ni więzień w pętach, ni drzewo w ziemi mnie nie pamięta. Zagadka tępo odbijała się echem po mojej głowie. Kompletnie nie miałem pojęcia co to zdanie miało niby oznaczać. Już
przy tej zagadce uświadomiłem sobie, że wielkie przygody, pościgi i wybuchy nie są dla mnie. Rozdzieliliśmy się w poszukiwaniu run, nie byłem nawet pewny jak one miałyby wyglądać. Powoli ulatywał
ze mnie jakikolwiek optymizm. Ze zrezygnowaniem podszedłem do wielkiego kamienia...
Cała łąka, po której właśnie sturlaliśmy się z Vixen, zaczęła usychać. Kwiaty traciły swoje barwy i zaczynały się samoistnie kruszyć, rozsiewając swoje płatki, które po zetknięciu z ziemią
rozpadały się w pył. Trawa pożółkła i zaczęła raczej przypominać siano aniżeli soczystą, zieloną trawę. Ja rozumiem – na jesień wszystkie trawy, kwiaty, drzewa i inne rośliny zaczynają się
przygotowywać do zimy, ale mamy maj! Środek wiosny! Susza powoli się...
Obudziły mnie promienie słońca, które wpadały do jaskini. Wtem poczułam ciepło na swoim karku, basior położył na mnie głowę. Obróciłam łbem w prawo i lewo, w poszukiwaniu Alvara, jak się okazało
leżał on na basiorze, co wyglądało dość uroczo. Wstałam, delikatnie przesuwając Marstona, na co ten się obudził. - Ooo, już ranek - rzucił na przywitanie. - Tak, powinniśmy ruszać dalej -
wróciłam do naszego celu podróży. - Өглөөний цай уухгүй юу? -...
Stałam kilka kroków za nimi. Nuka wydawał się bardzo zaintrygowany swoimi skrzydłami, ale skupił się z powrotem na Wenus. Bogini miała zagadkowy wyraz twarzy. - Więc tak. - powiedziała, wpatrując
się w Nukę - Mogę powiedzieć, o co pokłócili się Neptun i Pluto i jaki miało to wpływ na innych Bogów, lecz - tu przerwała dramatycznie - Powiem to tylko tobie. Zamurowało mnie. Czyli tak
traktuje jedynego wilka, który wybrał ją na patronkę? Chociaż... W jej oczach...
Przez chwilę siedzieliśmy w ciemnej norze w ciszy. Słowa Argei'ego mnie przeraziły...dwa lata? Spędził tutaj całe dwa lata, w dodatku dopóki Erin i Dalia do niego nie dołączyły był tutaj całkiem
sam. W końcu zdecydowałam się przerwać ciszę. - Czy są tu jeszcze jakieś pomieszczenia? Gdzieś gdzie mogłybyśmy się zdrzemnąć i wypocząć? - Tak, oczywiście, chodźcie za mną. - Dalia zaprowadziła
nas do kolejnego tunelu, który zaś prowadził do czegoś na kształt pokoju...
Okej. Zaskoczył mnie tym stwierdzeniem. Dlaczego plan miał mi się nie podobać? Przez chwilę wpatrywałam się w niego, czekając, aż przedstawi mi swój plan, ale Nuka milczał. Jaki? - spytałam go w
myślach. Nuka westchnął cicho. Znasz Wenus? - zapytał. Spojrzałam na niego. Naprawdę o to mnie pytasz? Przecież jest moją patronką! Tak, jako jedyna jako patronkę wybrałam sobie Wenus - Boginię
miłości. Nagadasz jej wielu komplementów, a ona w zamian ot tak da ci wiele...
Głowa bolała mnie już od natłoku informacji, nigdy nie spodziewałem się że zwykłe polowanie może zmienić się w istny koszmar. Mimo to jednak pozostałem dobrej myśli i starałem się przelać trochę
optymizmu w Alessę. Kucaliśmy teraz w tunelu na tyle blisko siebie, że niemal mogłem poczuć przyspieszone bicie jej serca. “Nigdy nie byłem tak blisko wadery” pomyślałem, lecz natychmiast
potrząsnąłem łbem żeby to z niego wyrzucić. Alvar już ruszył w głąb...
Nóż wbijał mi się coraz głębiej, a ja nie mogłam nic z tym zrobić. Mój brat odskoczył ode mnie i widząc, co się dzieje, zaatakował napastnika. Po odgłosach walki wiedziałam, że udało mu się
zepchnąć ze mnie przeciwnika, jednakże nóż dalej tkwił w moim ciele. Krew wylewała się ze mnie strumieniami, a ja wiedziałam, że to już koniec mojego życia. Opadłam na ziemię, nie mogąc ustać na
łapach. Mój brat chwilę jeszcze walczył z przeciwnikiem, ale gdy tylko...
Czy ja i Vixen jesteśmy razem? – Zastanawiałem się w myślach, idąc żwawym krokiem w kierunku lasu. Postanowiliśmy się rozdzielić i przeanalizować sytuację – W swoim towarzystwie to by się nam nie
udało. Zajęlibyśmy się sobą i kompletnie zapomnieli o misji przekazanej nam przez Junę. Oddaliłem od siebie myśli o fioletowookiej waderze i usiadłem na pniu starego już drzewa. Musieliśmy
pogodzić ze sobą bogów, ale jak? Nie wiemy nawet, o co się pokłócili. Szybko...
Jak obiecałam po powrocie wstawiam wyniki głosowania. Bardzo dużo głosów uzbieraliśmy, bo aż 43 co świadczy o tym ,że zagłosował każdy... I jeszcze trochę.
Mniejsza przejdźmy do rzeczy.
Pierwsze miejsce: otrzymuje Marston, wygrywa: 1500ep, 2000pk, 25sp, oraz 1x kupon na posiadanie pupila (bez
potrzeby spełniania wymagań), oraz 1x kupon na przejście pierwszego Zadania Specjalnego (bez potrzeby spełniana wymagań)
Drugie miejsce: otrzymuje Vesna, wygrywa: 1000ep, 1500pk, 20sp, oraz 1x kupon na przejście wszystkich misji miesiąca
(bez potrzeby wykonywania ich).
Trzecie miejsce: otrzymuje Alice, wygrywa: 500ep, 1000pk, 15sp, oraz 1x kamień ożywienia.
Pozostali, którzy brali udział a nie zajęli żadnego miejsca, otrzymują: 200ep, 400pk, oraz 10sp.
Wszystkim uczestnikom gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
Załoga Watahy~
04.05.2019
Naprzeciwko #3
Przyjaciółki przedzierały się poprzez czarny gąszcz, idąc ramię w ramię. Drzewa były powykrzywiane, a ich cienie wyglądały jak monstra. Słońce rzucał nikłe światło, które ginęło w gałęziach
drzew. Wadery pomimo strachu, który już zdążył je ogarnąć, dreptały ścieżką. Przed nimi dojrzały mgłę, tak gęstą, że miało się wrażenie, iż można by ją kroić nożem. Spojrzały na siebie i po
chwili wahania zanurzyły się w szarej mgle. Mgła natychmiastowo...
Gdy zobaczyłam Alice puszczającą tego wilka, a on zaczął uciekać, przeraziłam się. On mógłby zawiadomić watahę i wydać Sułaka,któremu przecież obiecałyśmy, że będzie mógł tam zostać, by zapobiec
dalszemu składaniu ofiar. Na szczęście basior go dopadł, zanim ten zdążył uciec. Rozumiem Alice. Mnie też nie podobało się to, że musieliśmy zabić te wilki. Przecież one były w transie przez ten
narkotyk. To była bezsensowna śmierć, ale konieczna, by uciec. Nagle...
Znaleźliśmy ją. Wenus leżała na łące pełnej róży we wszystkich odcieniach czerwieni. Niektóre z nich oplatały jej łapy, lecz najwyraźniej bogini tego chciała. Wokół niej przesiadywały przeróżne
stworzenia, od myszy, przez kruki, aż po lisy z wieloma ogonami. Wszystkie wpatrywały się w nią jak zaczarowane. Tło tego obrazu stanowiło bezchmurne niebo i unosząca się w powietrzu mgła. Tak,
Wenus lubiła robić wrażenie, choć czasami przesadzała. W przeciwieństwie do...
Byłam w szoku i nie potrafiłam z siebie wydobyć ani jednego zdania. Nie wydawali się negatywnie nastawieni lecz mimo to czułam strach. Już kiedyś zapuściłam się na tereny wilków na które nigdy
nie powinnam była się zapuszczać. Do dzisiaj pamiętam lekcję jaką wyniosłam z tamtego dnia. Przypomniało mi się jak ledwo uszłam z życiem tylko przez to ,że znalazłam się w nieodpowiednim czasie,
w nieodpowiednim miejscu. Wiedziałam ,że jeśli i tym razem dojdzie do bójki nie...
Jasne jak dotąd pomieszczenie powoli oganiała coraz bardziej intensywna ciemność. Obie wadery przestały cokolwiek widzieć, jedynie słyszały złowrogi śmiech niosący się echem. Alice patrzyła przed
siebie z zaskoczeniem po czym powoli obróciła głowę. Wyczuła delikatny przeciąg po swojej lewej stronie. Był ledwo wyczuwalny, ale wiedziała, że oznacza, że gdzieś w tamtą stronę musi być
wyjście. Instynktownie skierowała się w miejsce gdzie stała jej przyjaciółka po...
Dzisiejszego dnia nie mogłam zasnąć. Po prostu coś się stało, że miałam trudności z zapadnięciem w sen. Powierciłam się na moim posłaniu i po chwili położyłam się na brzuchu i rozejrzałam po
jaskini. Alessa, Arelion i Jason pogrążeni byli już w głębokim śnie, a ja nie chciałam ich budzić. Wstałam i po cichutku wymknęłam się z jaskini. Gdy znalazłam się na zewnątrz, ziewnęłam i
przeciągnęłam się. Wiatr poruszał drzewami, które leniwie kiwały się na...
Nadszedł czas na głosowanie na najlepszą pracę w naszym konkursie. Sporo ich mamy i pewnie wielu z was będzie mieć problem z wyborem, nie martwcie się nie wy
jedyni!
No więc głosowanie czas zacząć! Standardowo głosowanie będzie trwać 3 dni! Ale ze względu na to ,że 3 mnie nie ma. Wyniki głosowania będą 4 kwietnia
wieczorem.
Załoga Watahy~
Prawda czy mit?
Uśmiechałam się od ucha do ucha. Właśnie dostałam informację od Alessy, że aby dostać awans, muszę tylko wyśledzić jakiegoś zwierzaczka i opisać dokładnie co robi, jak się zachowuje itd. Jak mu
było? Ach tak, Almiraj. Uważałam to za dość łatwe zadanie, dlatego w drodze do miejsca, gdzie (tak jak słyszałam) można go najczęściej spotkać. No dobra, widziany był tylko cztery razy, ale tutaj
aż trzy z nich. Dlatego właśnie uśmiech ni schodził z mojego pyska, gdy...
-Wiejemy. – wydusił z siebie mój kompan. Bez wahania wykonaliśmy jego pomysł, przebiegliśmy pod jego nogami… Jak się okazało byliśmy w jakimś labiryncie z tuneli w różne strony… - I tak was
znajdę, czuję wasz zapach – było słychać jego głos, który odbija się echem. – Śmierdzicie kundle – dodał. Nie słuchaliśmy go zaczęliśmy błądzić i biegać w różne zakręty. Większość okazała się
jednak ślepymi zaułkami… Matko to jakiś cholerny labirynt –...
Nie jestem do końca pewna tego co się stało. Wiem tylko tyle, że Irni coś pomieszała z zaklęciem i przez to każdy z nas musi przeżyć i pokonać swój najgorszy koszmar. Tym razem przyszła kolej na
mnie. Przez moment czułam się jak ogłuszona. Nie widziałam wyraźnie, obraz był rozmazany, a dźwięki przygłuszone. Słyszałam jedynie swój przyspieszony oddech i głosy innych wilków w tle. Po
chwili potrząsnęłam głową i znów widziałam wyraźnie. Jednak moim oczom ukazało...
Etria cofnęła się przerażona w stronę swojego towarzysza, który również patrzał zszokowany na bestię, która górowała nad nimi. Szare futro wadery musnęło sierść Samaela, gdy ta stanęła z nim
ramię w ramię. Przez łeb przebiegały jej miliony myśli, podsuwając różne pomysły. Uciec? A może walczyć?
Przed wami pojawia się podsumowanie miesiąca jakim był kwiecień, chyba pierwszy raz punktualnie XD.
No tak czy siak, był to bardzo aktywny miesiąc, pojawiło się aż 62 opowiadania! To kolosalna ilość porównując do poprzednich miesięcy. Pobiliśmy normę,
dwukrotnie! (Norma to jedno opowiadanie na wilka)
1)Przejdźmy zatem do rzeczy, najpierw wykaz opowiadań:
Vixen ->20 opowiadań(Nagroda: 1650ep, 550pk) +Premia za jaskinię.
Nuka ->9 opowiadań(Nagroda:
900ep ,450pk)
Irni -> 7 opowiadań(Nagroda: 560ep, 280pk)
Alessa ->6 opowiadań(Nagroda:
840ep, 210pk)+Premia za jaskinię.
Alice ->5 opowiadań(Nagroda: 300ep, 150pk)
Vesna -> 3 opowiadania(Nagroda: 120ep, 60pk)
Etria ->2 opowiadania(Nagroda: 60ep, 30pk)
Pausli ->2 opowiadania(Nagroda: 60ep, 30pk)
Marston -> 2 opowiadania(Nagroda: 60ep, 30pk)
Kaito ->1 opowiadanie(Nagroda:20ep, 10pk)
Nora ->1 opowiadanie (Nagroda:20ep, 10pk)
Arelion ->1 opowiadanie(Nagroda: 30ep, 10pk)+Premia za jaskinię.
6) Statystyka, ogłoszenia parafialne i takie
tam...
Najaktywniejszą osobą na watasze w tym miesiącu jest Vixen! Otrzymuje ona za to 5sp, oraz 200pk i 100ep.
Na watasze pojawiło się w tym miesiącu: 62 opowiadania.
Opuścili nas: Icar, Aragorn i Asgore.
Doszli do nas: Alice i Geralt.
Vixen i Nuka zostali parą.
Vixen, Alessa i Nuka odnaleźli swoich towarzyszy.
Vesna awansuje z Oprawcy -> na Mordercę, osiągając najwyższą rangę w profesji pobocznej jaką są: Zlecenia specjalne.
No to tyle jeśli chodzi o ogłoszenia parafialne, gratuluję wszystkim, którzy doszli do samego końca!
Załoga Watahy~
30.04.2019
Beiu #1
- Delikatny, mroźny wietrzyk owiał sylwetki dwóch wader. Stały one na klifie, który był szczodrze obrośnięty różnego rodzaju kwiatami. Majestatyczność biła od dwóch wilczyc, a gdy tylko się na
nie spojrzało, wiadomo było, iż są kimś wręcz niesamowitym. Sprawiało to wrażenie wiecznego spokoju, który... Moją opowieść przerwała ciche, szczególnie enięce chrapnięcie. Spojrzałam na sylwetkę
malutkiego wilczka, którego zaledwie dzień wcześniej znalazłam razem z...
Właśnie zobaczyłam, jak przebiega gdzieś przede mną Arelion a po chwili wataha, która go goniła. Nagle wszędzie pojawiła się gęsta mgła. Nic przez nią nie widziałam. Tylko białą nicość. Oplatała
mnie jak by chciała mnie pochłonąć. Wiedziałam, że zaraz nadejdzie mój koszmar. Raz mi się to już zdarzyła. Wtedy ja i Ariga - Irni! Irni! - usłyszałam czyjś głos. Od razu go rozpoznałam.
Czekałam tak długo by znowu go usłyszeć. Choć jedno słowo. I w końcu się...
Nie do końca ufałam Sułakowi dlatego poprosiłam go aby przyniósł i pokazał mi to zioło, którym przywódca karmi swoją watahę. Tak też zrobił. Od razu rozpoznałam liście munera, rośliny o bardzo
silnej toksynie, która potrafiła zrobić wilkowi istną sieczkę z mózgu, a jednocześnie nie wywoływała żadnych objawów takich jak senność czy brak kontaktu z osobami wokół. Nie znano jeszcze leku
na tę truciznę. Jedynym sposobem by uwolnić się spod wpływu tej rośliby...
Wilk łypał niepewnym spojrzeniem na mijające go wilki. Nie znał imion znacznej części z nich, a zapamiętywanie ciekawostek nigdy nie było dla niego problemem. Nie miał złego mniemania o żadnej z
tych osób, jednak czuł się zagubiony i zawstydzony, musząc prosić jedno z nich o pomoc. Problemem nie był wagi światowej, wiec jego znajomi, słysząc o trosce gryzącej kumpla, w uprzejmy sposób
poinformowali go, że są zajęci. Nie miał im tego za złe. Wiedział, że sprawy sam...
Liście poderwały się do góry i zawirowały na wietrze. Ptaki śpiewały miłą dla ucha melodię, a drzewa szumiały cicho do rytmu. Słońce rozświetlało cały ten obraz, gdy nagle wiosenny spokój
przerwał tupot wielu łap. Najpierw przebiegły dwie wadery, jedna czarna z białym brzuchem i taką samą skarpetką, zieloną końcówką ogona i białą plamką na pyszczku, a druga całkiem szara, poza
dwóma czarnymi kropkami pod oczami i białym brzuchem. Z jej szyi zwisał wielki,...
Znikome promienie wschodzącego słońca przebijały się nieśmiale przez chmury, jakbyś świadome swojej niższości. Pomimo wczesnej pory nie panował nawet półmrok, gdyż wszechobecny śnieg odbijał
światło a cała kraina spowita była nieskalaną bielą. Piętrzące się groźnie nad głuszą sosny okryte białym puchem wydawały się znacznie większe niż w rzeczywistości. Rodzinna głusza to miejsce
niezwykłe dla jej mieszkańców, zapewnia poczucie bezpieczeństwa i roztacza...
Gratujujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do udziału w nowych zagadkach! ( KLIK )
~Załoga Watahy
30.04.2019
Łapy splamione krwią- sennik
One shout #1
Oszronione róże
Silny mróz panował w zapomnianym lesie. Chłód był przeszywający, bezlitosny, wyjątkowy... i pomimo że jego źródłem była silna magia, wadera podświadomie czuła, że pochodził on z jej serca. Serca,
którego istnienie większość poddawała pod wątpliwość. Między oszronionymi drzewami pędziła ruda błyskawica, nie zważając na fizyczne przemęczenie. Na jej sierści powoli krzepły strugi krwi.
Fiołkowe oczy nie zdradzały żadnych uczuć,...
Nadszedł w końcu dzień, na który Ketos czekał bardzo długo. Mianowicie dzisiaj po raz pierwszy dostanie do pyska broń. Wzięłam rano po treningu dwa miecze i czekałam tam gdzie zawsze, czyli
beztroskiej polanie na pojawienie się młodzika. Ku mojemu zaskoczeniu przyszedł punktualnie. - Już jestem generale! – stanął na baczność. - Widzę, przyszły szeregowy Ketosie – uśmiechnęłam się,
chociaż nie do końca wiedziałam dlaczego, czy powodem było to jak śmiesznie to...
Ze względu na to, że pojawiła nam się pierwsza para, została dodana nowa zakładka: Pary! Prosimy abyście
się z nią zapoznali, może i ktoś z was niebawem stworzy kolejną parę? Mamy taką nadzieję!
Załoga Watahy~
Pierwsza para!
29.04.2019r.
Witajcie!
Oficjalnie dzisiaj Vixen i Nuka zostali parą! Ich zażyłość, oraz status od dzisiaj mogą rosnąć~!
Vixen
Nuka
Gratulujemy i życzymy wielu wspólnych opowiadań!
Załoga Watahy~
Nuka posiada towarzysza!
29.04.2019r.
Witajcie!
Krótka informacja, mianowicie Nuka odnajduje swojego pupila, a mianowicie sowę o imieniu: Ket!
Pamiętaj aby pisać opowiadania z udziałem Ket, w przeciwnym razie zażyłość spadnie i zwierzak ucieknie!
Załoga watahy~
(Autor zdjęcia: H-e-l-y (konto usunięte z deviantart))
29.04.2019
W innym ciele #7
O kurde. Naprawdę zaskoczył mnie tym pytaniem. Nuka patrzył mi w oczy, a ja nie miałam pojęcia, co mu odpowiedzieć. Automatycznie zarumieniłam się. - Nooo cóż... - powiedziałam z ociąganiem.
Naprawdę nie wiedziałam, co powiedzieć. Tak, Nuka mi się podobał, i to bardzo, ale po moim związku z Chetanem bałam się, że ten też tak tragicznie się skończy. No ale dobra, raz się żyje.
Odetchnęłam i spojrzałam mu w oczy - Tak, Nuka. Zostanę twoją partnerką. Basiorowi...